Reprezentantki Polski w piłce ręcznej przeszły przez eliminacje jak burza. Nasze szczypiornistki trafiły do pierwszej grupy, gdzie znalazły się też Litwa, Szwajcaria oraz Rosja. Pewne awansu na mistrzostwa Europy są tylko dwa najlepsze zespoły. Polska była już pewna awansu przed środowym meczem z Litwą, ale potrzebowała zwycięstwa, aby zrobić to z pierwszego miejsca.
Reprezentacja Polski walczyła o zwycięstwo, aby utrzymać przewagę punktową nad drugimi Szwajcarkami. W ostatniej kolejce eliminacji to właśnie one będą rywalkami Biało-Czerwonych i to z nimi nasze szczypiornistki powalczą o komplet zwycięstw. Obecnie bilans Polski to pięć wygranych i zero porażek. Szwajcarki natomiast przegrały dwa mecze: z Rosją (22:26 - zanim ją wykluczono) oraz właśnie z Polską (22:31). Mecz odbędzie się w niedzielę, 24 kwietnia.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dyskwalifikacja Rosji i Białorusi po ataku zbrojnym na Ukrainę nie pomogła Litwinkom. Nasze przeciwniczki miały zbyt mało punktów, aby dołączyć do walki z Polską lub Szwajcarią. Mimo to bardzo dobrze zaczęły środowe spotkanie z Biało-Czerwonymi. Udało im się objąć prowadzenie, ale nie na długo. Gdy Polki odrobiły wynik przy stanie 3:3 i zdobyły jeszcze jeden punkt, ich przewaga już tylko rosła.
Podkreślmy, że na uwagę zasługuje też wynik wywalczony przez Polki. Po raz ostatni 40 bramek w jednym meczu zdobyły one pięć lat temu. Dokładnie 27 września 2017 roku nasze szczypiornistki pokonały Włoszki (40:13) w ramach eliminacji ME 2018. Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej kobiet rozpoczną się 4 listopada i potrwają do 20 listopada. Gospodarzami zawodów będą Słowenia, Czarnogóra i Macedonia Północna.