Była 41. minuta. Mateusz Kornecki, bramkarz reprezentacji Polski obronił rzut Austriaków z koła. Bartłomiej Bis, debiutujący w turnieju, wyprowadził szybką kontrę i podał do Arkadiusza Moryty. Skrzydłowy reprezentacji Polski świetnie pobiegł w kontrze, minął Bilyka i zdobył pięknego gola. Trafił w okienko austriackiej bramki. Co ciekawe, Moryto wracając w tej akcji błyskawicznie do obrony, przyczynił się do tego, że rywale zgubili piłkę.
Arkadiusz Moryto zagrał kapitalnie z Austrią i walnie przyczynił się do wygranej drużyny prowadzonej przez Patryka Rombla. Skrzydłowy Łomży Vive Kielce grał w tym meczu 60 minut. Zdobył aż dziewięć goli (najwięcej w meczu), a pomylił się tylko dwa razy. Najpierw w pierwszej połowie z rzutu karnego, a potem dopiero w końcówce pojedynku, kiedy wynik spotkania był już rozstrzygnięty.
Arkadiusz Moryto jak najbardziej zasłużenie został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.
Przypomnijmy, że prawoskrzydłowy najlepszej polskiej drużyny piłki ręcznej - Łomży Vive Kielce w wygranym 30:28 meczu z Tunezją na ubiegłorocznych mistrzostwach świata wyrównał najlepszy wynik strzelecki Tomasz Tłuczyńskiego sprzed dwunastu lat. Moryto rzucił bowiem wtedy aż jedenaście goli.
W niedzielę Polacy w drugim meczu fazy grupowej zmierzą się z Białorusią, która w piątek przegrała z Niemcami 29:33 (18:17). Początek spotkania o godz. 20.30. We wtorek rywalem biało-czerwonych będą Niemcy (godz. godz. 18). Relacja na żywo z tych pojedynków na sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.