Polacy lepsi od Japonii. Jubileuszowy gol Michała Daszka

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych pokonała Japonię 28:27 w drugim meczu międzynarodowego turnieju 4 Nations Cup. Znów z niezłej strony zaprezentowali się młodzi Piotr Jędraszczyk oraz Ariel Pietrasik.

Turniej 4 Nations Cup jest ważnym elementem przygotowań Polaków do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Polacy rozpoczęli go we wtorek od porażki po słabej grze z Tunezją 26:30. Jednym z nielicznych pozytywów tej porażki była dobra postawa debiutanta, rozgrywającego 20-letniego Piotra Jędraszczyka. Imponował on techniką i zdobył cztery gole.

Zobacz wideo Nasz człowiek w Barcelonie i PSG. Syprzak: Zostałem rzucony na głęboką wodę

Kapitalna seria Polaków

W drugim meczu turnieju trener Patryk Rombel dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. Nie grali prawoskrzydłowy Arkadiusz Moryto, rozgrywający Rafał Przybylski, Szymon Sićko, Michał Olejniczak, kołowy Kamil Syprzak czy lewoskrzydłowy Przemysław Krajewski.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Polacy starcie z Japonią, prowadzoną przez świetnego islandzkiego szkoleniowca Dagura Sigurdssonam, rozpoczęli słabo. Po dwunastu minutach przegrywali 6:9. Wtedy rozpoczęli jednak prawdziwy koncert gry. W obronie mieli kilka przechwytów i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Drużyna Patryka Rombla zdobyła aż sześć goli z rzędu i zrobiło się 12:9. Co ciekawe, aż dziesięć z dwunastu goli Polaków zdobyli skrzydłowi: Michał Daszek - pięć, Krzysztof Komarzewski - trzy i po jednym Jan Czuwara - dwa. Skrzydłowi mieli też świetną skuteczność. Daszek do przerwy pomylił się tylko raz w sześciu próbach, a Czuwara i Komarzewski mieli 100 proc. (odpowiednio 2/2 i 3/3).

Michał Daszek w tym spotkaniu wpisał się również do historii polskiej piłki ręcznej. Zdobył bowiem bramkę numer 300 dla naszej reprezentacji. Po spotkaniu otrzymał pamiątkową koszulkę ze swoim nazwiskiem i napisem: 300. Dostał również nagrodę dla najlepszego zawodnika spotkania.

W drugiej połowie biało-czerwoni zagrali słabiej. Zarówno w obronie, jak i w ataku. Przez niemal całą tę część na rozegrani grali występujący dopiero po raz drugi z orzełkiem na piersi: Piotr Jędraszczyk oraz 21-letni Ariel Pietrasik. I zaprezentowali się znów z niezłej strony. Jędraszczyk, który na co dzień gra w Piotrkowianinie,  zdobył dwa gole, miał asystę (mógł mieć więcej, ale koledzy po jego dobrych podaniach, pudłowali w świetnych sytuacjach) trzy straty i wywalczył rzut karny. Niestety w 54. minucie nieszczęśliwie upadł na parkiet i z bólem barku opuścił boisko. Natomiast Pietrasik w drugiej połowie trafił dwa razy z drugiej linii, miał dwie asysty i stratę.

Turniej 4 Nationas Cup w Ergo Arenie. Polska - Tunezja 26:30Turniej 4 Nationas Cup w Ergo Arenie. Polska - Tunezja 26:30 Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl

Polacy między 43. a 50. minutą nie potrafili zdobyć gola. W efekcie rywale doprowadzili do remisu 23:23 i doszło do emocjonującej końcówki. W niej gospodarze zachowali więcej zimnej krwi i wygrali jedną bramką.

- Cieszę się z małego swojego jubileuszu i zwycięstwa. Potrzebujemy takich spotkań, by łapać doświadczenie i by młodsi koledzy byli wprowadzani w takich meczach. Muszą się szybko wszystkiego uczyć - powiedział Michał Daszek przed kamerami TVP Sport.

W drugim środowym spotkaniu Holandia wygrała z Tunezją 33:28 (18:12). W czwartek, w ostatni dzień turnieju, w którym Polacy zmierzą się z Holandią. Początek meczu o godz. 18.30, transmisja w TVP Sport. O godz. 16.15 Japonia zagra z Tunezją.

Polska - Japonia 28:27 (15:13)

Polska: Wałach, Morawski - Daszek 8, Czuwara 4, Komarzewski 3, Pilitowski 3, Pietrasik 2, Dawydzik 2, Jędraszczyk 2, Czapliński 1, Bis 1, Adamski 1, Przytuła 1, Walczak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.