Norweżki dopięły swego. Jest zmiana w przepisach. Koniec z seksizmem

W lipcu kobieca reprezentacja Norwegii w piłce ręcznej plażowej zajęła czwarte miejsce na mistrzostwach Europy w Warnie. W meczu o trzecie miejsce Norweżki przegrały z Hiszpankami. O szczypiornistkach usłyszał cały świat, ale niestety nie dlatego, że uzyskały dobry wynik. Zawodniczki wystąpiły w tym meczu w niepieskich szortach, choć zgodnie z regulaminem powinny mieć na sobie majtki od bikini.

Za nieregulaminowy strój reprezentacja Norwegii została ukarana przez Europejską Federację Piłki Ręcznej (EHF) grzywną finansową, która wyniosła około 150 euro na każdą zawodniczkę, co w sumie dało około 1500 euro na cały zespół. Ta decyzja spotkała się z lawiną krytyki, oburzeniem i oskarżeniami o seksizm. "Jestem dumna z Norweżek za protestowanie przeciwko bardzo seksistowskim zasadom dotyczących ich ubioru. EHF powinna zostać ukarana za seksizm. Brawo dla Was, drogie Panie. Chętnie zapłacę za Was grzywnę. Tak trzymać" – napisała amerykańska piosenkarka Alecia Beth Moore, znana jako "Pink". Warto podkreślić, że szorty w tej samej dyscyplinie mogli nosić mężczyźni.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl!

Koniec z bikini. Presja przyniosła skutek

Choć Norweżki zostały ukarane grzywną, to dzięki temu zwróciły uwagę na problem i zaczęto wywierać presję na federację, aby ta dokonała zmian w przepisach. I to ostatecznie się udało. Jak informuje "New York Times" Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) zaktualizowała swoje zasady, dzięki czemu kobiety nie będą już musiały grać w bikini.

"Zgodnie z nowymi zasadami, które zostały opublikowane 3 października i wejdą w życie 1 stycznia, zawodniczki muszą nosić krótkie, obcisłe spodnie o dopasowanym kroju. Poprzednie zasady dotyczące piłki ręcznej plażowej wymagały od kobiet noszenia majtek od bikini ściśle dopasowanych i wyciętych pod kątem do góry w kierunku górnej części nogi" – czytamy w "NYT".

Zmiana została przeprowadzona na skutek nacisków wielu drużyn. Prezes IHF Hassan Moustafa już w sierpniu zapowiadał, że przepisy najprawdopodobniej zostaną zmienione. Tłumaczył, że federacja wymagała od zawodniczek noszenia majtek od bikini, bo taki strój noszą siatkarki plażowe, które również grają swoje mecze na piasku.

Kare Geir Lio, szef Norweskiego Związku Piłki Ręcznej, przyznał, że jest dumny z kobiecej drużyny za zainicjowanie zmiany. Stwierdził, że kobiety wybrały odpowiedni moment, by powiedzieć: „dosyć".