Bramka Dylana Nahiego staje się jeszcze bardziej interesująca, gdy podkreślimy, że jest to były zawodnik Paris Saint-Germain. Francuz dołączył do Łomży Vive Kielce w 2021 roku. Było to jednocześnie jego pierwsze spotkanie przeciwko drużynie ze stolicy Francji. Pierwszą połowę Vive wygrało 19:14, natomiast druga zakończyła się remisem 19:19.
Dylan Nahi pokonał swojego byłego partnera z drużyny fenomenalnym rzutem po obrocie o 360 stopni. W 9. minucie drugiej połowy Francuz otrzymał podanie na własnej połowie, przebiegł z nią kilka metrów pod pole karne, gdzie próbował jeszcze zatrzymać go Luc Steins. Próba ta zakończyła się niepowodzeniem, a Nahi wykonał pełen obrót, który wykończył celnym rzutem na bramkę PSG. - O rany! To wpadło? - dziwił się komentator Eurosportu.
Rzut Nahiego budzi podziw, ale jeszcze bardziej fanów piłki ręcznej cieszy dyspozycja Łomży Vive Kielce w Lidze Mistrzów. Obecnie Polacy zajmują 1. miejsce w tabeli grupy B z 10 punktami na koncie. Podkreślmy, że po sześciu kolejkach Łomża Vive ma bilans pięciu zwycięstw i jednej porażki. Jedynym zespołem dotychczas lepszym od Vive było Dynamo Bukareszt.
Przypomnijmy, że drużyny które zajmą dwa pierwsze miejsca w grupie, bezpośrednio awansują do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W następnej kolejce drużyna Talanta Dujszebajewa w kolejnym hicie kolejki zagra na wyjeździe z Barceloną.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Łomża Vive Kielce notuje fenomenalną passę także w polskiej ekstraklasie piłki ręcznej. Mistrzowie Polski prowadzą w tabeli Superligi z kompletem zwycięstw w siedmiu kolejkach. Podobny rezultat osiągnęła Orlen Wisła Płock. Zespół z Mazowsza gorszy bilans bramkowy.