Kielczanie po raz kolejny zdominowali rozgrywki PGNiG Superligi. Tytuł mistrzowski zdobyli kolejkę przed zakończeniem sezonu. W 25 spotkaniach odnieśli komplet zwycięstw. Wicelider Orlen Wisła Płock wygrała 23 spotkania i miała dwie porażki. W ostatniej kolejce właśnie te dwie drużyny zmierzą się w niedzielę (godz. 12, transmisja w TVP Sport) w meczu w Hali Legionów.
Nawet gdyby zawodnicy Łomży Vive Kielce przegrali w Mielcu, co byłoby największą sensacją sezonu, to musieliby w starciu z Orlen Wisłą przegrać różnicą aż trzynastu goli, bo w pierwszym pojedynku w Płocku wygrali aż 31:19.
Podopieczni Talanta Dujszebajewa wygrywali w Superlidze średnio różnicą aż 10,28 bramek. Kielecki szkoleniowiec w Mielcu, który w środę świętował 53 urodziny, nie prowadził drużyny z ławki, bo został ukarany za złe zachowanie w meczu ligowym z Chrobrym Głogów.
Dla Łomży Vive Kielce to dziesiąte z rzędu, a osiemnaste w historii klubu mistrzostwo Polski. Ostatni raz srebrny medal wywalczyli w sezonie 2010/2011, kiedy przegrali finał z Orlen Wisłą. Płocczanie po raz dziesiąty z rzędu wywalczyli srebrny medal. Wciąż nie wiadomo za to, kto zdobędzie brązowy krążek. Szansę na to mają Azoty Puławy (58 punktów) i Górnik Zabrze (57 punktów). Obie te drużyny zmierzą się ze sobą w sobotę w Zabrzu. Początek meczu o godz. 15.45, transmisja w TVP Sport.
Kielczanie triumfowali też w tym sezonie w Pucharze Polski. Zrobili to po raz dwunasty z rzędu. Nie powiodło się im za to w Lidze Mistrzów, bo już w II rundzie niespodziewanie zostali wyeliminowani przez francuski Nantes.