Zwycięzca Ligi Mistrzów wyeliminowany! PSG Kamila Syprzaka w Final Four

Piłkarze ręczni PSG z reprezentacyjnym kołowym Kamilem Syprzakiem w składzie zagrają w Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii. W ćwierćfinale wyeliminowali obrońcę trofeum - THW Kiel. Odpadła też inna niemiecka drużyna.

Niemcy do Paryża przyjechali zaledwie z dwubramkową zaliczką (31:29). W pierwszym meczu mieli akcję w końcówce, by wygrać czterema trafieniami, ale ją zepsuli, a PSG po golu Kamila Syprzaka osiem sekund przed końcem meczu zmniejszył przewagę.

Zobacz wideo "Mało osób w nas wierzyło przed mistrzostwami. Nie tylko w telewizjach, ale ogólnie"

Kapitalny mecz Prandiego

Rewanż od początku był bardzo wyrównany. W pierwszej połowie THW Kiel ani razu nie prowadził, a PSG najwyżej tylko trzema golami. Świetnie w ekipie gospodarzy grał francuski lewy rozgrywający Elohim Prandi, który z reguły jest zmiennikiem słynnego Duńczyka Mikkela Hansena. W całym meczu Prandi zdobył aż dziewięć bramek, a pomylił się zaledwie raz (dopiero w 53. minucie) i miał znakomitą, 90 proc. skuteczność! Skuteczni byli również leworęczny rozgrywający Nedim Remili (7/10), który być może od sezonu 2022/2023 wzmocni Łomżę Vive Kielce oraz lewoskrzydłowy Dylan Nahi (6/8). Ten ostatni zagra w Kielcach już od przyszłego sezonu.

Głównie dzięki skuteczności tych trzech graczy PSG ani razu nie stracił prowadzenia. Długo jednak nie mógł wypracować bezpiecznej przewagi. By awansować do Final Four Ligi Mistrzów musiał wygrać różnicą trzech goli lub dwóch, ale wtedy nie stracić więcej niż 29 bramek. Jeden z kluczowych fragmentów meczu był między 44. a 47. minutą meczu. Wtedy gospodarze od stanu 24:23 zdobyli trzy gole z rzędu! Mało tego, w 51. minucie po pięknym trafieniu Prandiego z drugiej linii wygrywali już 31:25.

180 sekund później Niemcy wśród których słabiej niż zwykle w bramce spisywał się znakomity Duńczyk Niklas Landin (skuteczność 7/35 - tylko 20 proc.) jeszcze bardziej skomplikowali sobie sytuację. Dwuminutową karę dostał bowiem Sander Sagosen. Norweg musiał powiedzieć coś brzydkiego w kierunku sędziów, bo dostał jeszcze jedną karę i THW Kiel przez cztery minuty grał w osłabieniu. Nie przeszkodziło to jednak Niemcom zdobyć dwie bramki z rzędu! i było tylko 32:28. W dodatku za chwilę mieli piłkę, ale rzut Haralda Reinkinda obronił rezerwowy bramkarz PSG - Yann Genty. Trafienie Remiliego przesądziło losy awansu.

Kamil Syprzak nie zdobył w rewanżu gola, a oddał dwa rzuty. Dla PSG to piąty w ostatnich sześciu latach awans do Final Four Ligi Mistrzów. Francuzi cały czas jednak nie mogą wygrać rozgrywek. W 2017 roku zajęli drugie miejsce, a w latach 2016, 2018 i 2020 - trzecią pozycję.

Final Four znów bez niemieckiej drużyny

W środowy wieczór w innym ćwierćfinale doszło do niespodzianki. Faworyzowany Flensburg, co prawda pokonał przed własną publicznością Aalborg 33:29 (14:16), ale to Duńczycy cieszyli się z awansu, bo u siebie wygrali 26:21. Aalborg w Kolonii zagra pierwszy raz w historii klubu. Ostatni raz duński zespół wystąpił w tym turnieju dziewięć lat temu. Wtedy AG Kopenhaga zajęła trzecie miejsce.

Odpadnięcie THW Kiel i Flensburga sprawia za to, że po raz czwarty w ostatnich pięciu edycjach w Final Four zabraknie niemieckiej drużyny.

W czwartek dwa ostatnie spotkania ćwierćfinałowe: Barcelona - Mieszkow Brześć (33:29 w pierwszym spotkaniu) i Telekom Veszprem - Nantes (28:32). Ci ostatni w II rundzie Ligi Mistrzów wyeliminowali w dwumeczu Łomżę Vive Kielce.

Paris Saint-Germain Handball - THW Kiel 34:28 (16:15)

Pierwszy mecz: 29:31 i awans PSG.

PSG: Gerard, Genty - Prandi 9, Remili 7, Nahi 6, Kounkoud 3, Kristopans 2, Steins 2, Sole 2, L. Karabatić 1, Syprzak, Morros, Toft Hansen.

THW Kiel: Landin, Quenstedt - Ekberg 7, Sagosen 7, Reinkind 4, Duvnjak 3, Dahmke 3, Zarabec 2, Pekeler 1, Weinhold 1, Sunnefeldt, Horak.

Więcej o:
Copyright © Agora SA