Sytuacja przed spotkaniem ze Słowenią dla polskiej kadry nie wyglądała najlepiej. Czwartkowy mecz wydawał się kluczowy - zwycięstwo dawało bezpośredni kontakt z dwoma drużynami z czołówki grupy piątej - właśnie Słowenią i Holandią.
I wydarzył się cud. Wygrana 27:26 (12:10) przyszła po bramce z ostatniej sekundy Michała Daszka. Dzięki temu do czterech punktów sprzed spotkania można było doliczyć kolejne dwa. Polacy mają ich zatem sześć i tracą już tylko jeden punkt do liderów tabeli. A na mistrzostwa Europy awansują dwa najlepsze zespoły.
Co oznacza sytuacja w tabeli grupy piątej? To, że jeśli Polacy wygrają w niedzielę z Holandią to wyprzedzą ją w tabeli i zapewnią sobie awans na ME. W przypadku remisu lub porażki sytuacja będzie nieco trudniejsza, ale nie beznadziejna. Pozostaje jeszcze inna furtka do wejścia na mistrzostwa Europy, czyli klasyfikacja drużyn z trzeciego miejsca w swoich grupach. Stamtąd na turniej awansują cztery zespoły, a Polacy obecnie są najlepszym ze wszystkich ośmiu.
Mecz Holandia - Polska zaplanowano na godzinę 18:00 w niedzielę, 2 maja. Innymi kluczowymi spotkaniami dla sytuacji polskich piłkarzy ręcznych będą te Francji z Grecją, Austrii z Bośnią i Hercegowiną, Czechów z Ukrainą, Portugalii z Litwą, Włochów z Norwegami, Kosowa ze Szwecją i Szwajcarii z Macedonią Północną.