Polacy w sobotę grali mecz decydujący o ich sytuacji w turnieju. W drugiej fazie mieli cztery punkty i zajmowali trzecie miejsce za Hiszpanami i Węgrami. Żaden z zespołów nie był jednak pewny awansu do ćwierćfinału, a Polacy, żeby mieć na to szansę, musieli ograć Węgrów.
Zawodnicy Patryka Rombela przegrali jednak ze swoim przedostatnim rywalem drugiej fazy mistrzostw 26:30 (10:16) i to oznacza, że nie awansują do ćwierćfinału. Tam zagrają Hiszpanie oraz Węgrzy. Ci pierwsi są na drugim miejscu w grupie pierwszej z dorobkiem siedmiu punktów, a Węgrzy prowadzą w niej i mają osiem punktów. Polacy z czterema punktami nie mają już zatem szans, żeby dogonić choćby jedną z tych drużyn.
Polacy na MŚ zagrają jeszcze w poniedziałek, 25 stycznia o godzinie 20:30 z Niemcami. To ich ostatni mecz grupy pierwszej drugiej fazy MŚ, który wskaże, czy będą mogli być klasyfikowana na miejscach 9-12 w ostatecznej klasyfikacji. Wystarczy im do tego remis.