Polacy stracili szansę na awans. Tak wygląda "polska" grupa po meczu z Węgrami

Polscy piłkarze ręczni po porażce 26:30 (10:16) z Węgrami stracili szanse na awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w Egipcie. W grupie zajmują czwarte miejsce i na koniec tej fazy mogą mieć maksymalnie sześć punktów - o jeden mniej niż Hiszpanie.

Polacy w sobotę grali mecz decydujący o ich sytuacji w turnieju. W drugiej fazie mieli cztery punkty i zajmowali trzecie miejsce za Hiszpanami i Węgrami. Żaden z zespołów nie był jednak pewny awansu do ćwierćfinału, a Polacy, żeby mieć na to szansę, musieli ograć Węgrów

Zobacz wideo "Mało osób w nas wierzyło przed mistrzostwami. Nie tylko w telewizjach, ale ogólnie"

Polacy zatrzymani, Hiszpanie i Węgrzy w ćwierćfinale

Zawodnicy Patryka Rombela przegrali jednak ze swoim przedostatnim rywalem drugiej fazy mistrzostw 26:30 (10:16) i to oznacza, że nie awansują do ćwierćfinału. Tam zagrają Hiszpanie oraz Węgrzy. Ci pierwsi są na drugim miejscu w grupie pierwszej z dorobkiem siedmiu punktów, a Węgrzy prowadzą w niej i mają osiem punktów. Polacy z czterema punktami nie mają już zatem szans, żeby dogonić choćby jedną z tych drużyn. 

Mecz Polska - Tunezja na MŚ piłkarzy ręcznych. Atakuje Arkadiusz MorytoNieprawdopodobne statystyki Arkadiusza Moryto! Tylko jeden zawodnik lepszy od Polaka

Tabela grupy pierwszej drugiej fazy MŚ w piłce ręcznej w Egipcie:

  1. Węgry - 8 punktów - 132:95
  2. Hiszpania - 7 punktów - 126:106
  3. Niemcy - 4 punkty - 130:99
  4. Polska - 4 punkty - 115:96
  5. Niemcy - 2 punkty - 99:75
  6. Brazylia - 1 punkt - 99:122
  7. Urugwaj - 0 punktów - 71:155

Bogdan Wenta wierzy w kadrę Rombla. Bogdan Wenta wierzy w kadrę Rombla. "Chłopcy urośli. Szanse na ćwierćfinał są bardzo realne"

Polacy na zagrają jeszcze w poniedziałek, 25 stycznia o godzinie 20:30 z Niemcami. To ich ostatni mecz grupy pierwszej drugiej fazy MŚ, który wskaże, czy będą mogli być klasyfikowana na miejscach 9-12 w ostatecznej klasyfikacji. Wystarczy im do tego remis.

"Ministrancik" Rombel idzie z Polakami na wojny o ćwierćfinał MŚ. "Nie skaczę z radości pod sufit"

Więcej o: