Polacy wygrali aż trzy z czterech dotychczasowych meczów turnieju. Pokonali Tunezję 30:28, Brazylię 33:23 oraz Urugwaj 30:16, a przegrali tylko z Hiszpanią po pasjonującym pojedynku 26:27.
Teraz biało-czerwoni zmierzą się z Węgrami w arcyważnym starciu w kontekście awansu do ćwierćfinału. Biało-czerwoni nie mogą tego spotkania przegrać, bo wtedy stracą szansę na zajęcie drugiego miejsca. Trener Patryk Rombel znów zdecydował się zrobić zmiany w składzie.
W porównaniu do ostatniego, wygranego 30:16 pojedynku z Urugwajem, do drużyny wracają kołowy Maciej Gębala oraz lewoskrzydłowy Przemysław Krajewski. Tylko z trybun mecz obejrzą za to bramkarz Piotr Wyszomirski (drugi raz z rzędu w składzie jest bowiem Mateusz Kornecki), kołowy Mateusz Piechowski i dwaj rozgrywający: Kacper Adamski i Arkadiusz Ossowski.
W pierwszym sobotnim meczu "polskiej" grupy Hiszpania rozgromiła Urugwaj 38:23 (24:12) i awansowała na pierwszą pozycję w tabeli. Ma siedem punktów, jeden więcej od Węgrów i trzy od Polaków, ale jeden mecz rozegrany więcej od tych drużyn.