VIVE wycofuje się ze sponsorowania VIVE Kielce! "Muszę wziąć odpowiedzialność"

Od 1 lipca VIVE wycofuje się ze sponsorowania PGE Vive Kielce. - Moja firma nie jest już w stanie sponsorować klubu - poinformował Bertus Servaas, prezes klubu.

Podczas zwołanej na środę konferencji prasowej w nowej siedzibie klubu, Bertus Servaas, prezes PGE VIVE Kielce i firmy VIVE, będącej tytularnym sponsorem klubu od 2002 roku, poinformował o wycofaniu się ze sponsorowania kieleckiego klubu piłki ręcznej.

Zobacz wideo Sportowa rozmowa dnia: z Mariuszem Jurkiewiczem rozmawia Michał Gąsiorowski

VIVE Kielce traci sponsora. "Muszę wziąć odpowiedzialność za swoich pracowników"

- Mam dziś dwie role. Jedna jako prezes VIVE, druga jako prezes klubu. Tym bardziej jest mi przykro, ale od 1 lipca moja firma nie jest w stanie dalej sponsorować klubu. COVID mocno uderzył w mój biznes, muszę wziąć odpowiedzialność za swoich pracowników - przekazał Servaas. - Mam nadzieję, że po pandemii będę mógł wrócić do bycia właścicielem klubu. Na razie nie jest to możliwe - dodał.

- Teraz mówię jako prezes klubu. Nie przeniosłem klubu do innego miasta. Wiem, że krążyły takie plotki, ale ten klub to wartość Kielc i nie zrobię tego, dopóki jestem prezesem klubu - podkreślił Servaas. - Obcięliśmy wszelkie możliwe koszty. Dziękuję zawodnikom i sztabowi, bez nich nie było to możliwe - dodał.

- Stworzyliśmy na nowo nasz budżet. Mam teraz możliwość pożegnać 2-3 zawodników i próbować iść dalej, albo poprosić wszystkich, którzy kochają ten klub o wsparcie i nadal być w grze o Final Four Ligi Mistrzów - powiedział prezes klubu.

Prezes PGE VIVE Kielce: Uruchamiamy zbiórkę, by zachować kontrakty zawodników i grać o Ligę Mistrzów

- Budowa tak silnego klubu trwa minimum 10 lat. Możemy wrócić do budowy klubu od dołu, ale to potrwa. Uruchamiamy więc zbiórkę, której celem jest zebranie 2,5 mln złotych. Tyle potrzebujemy, by zachować kontrakty zawodników i grać o Ligę Mistrzów. Temat zbiórki pozostawiam otwarty dla tych, którzy kochają klub. Ja z niego na pewno nie odejdę - zadeklarował Servaas.

- Bardzo przykro słuchać takich wieści. Wiemy, w jakiej sytuacji wszyscy jesteśmy z powodu koronawirusa. Cały świat przeżywa trudne chwile. Ale chcemy walczyć o Final Four Ligi Mistrzów. Tym bardziej dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy nadal chcą tu być i zgodzili się na obniżki pensji - powiedział Talant Dujszebajew, trener kieleckiej drużyny.

"Jeśli stracimy kilku zawodników, stracimy także jakość"

- Zawodnicy tacy jak ja chcą grać w Kielcach. Kochamy tu grać. Jednym z powodów, dla których ja zdecydowałem się tu przyjść, jest fakt, że wszyscy czujemy się jak rodzina. To coś specjalnego, co poczułem od razu, gdy tu przyszedłem. Jednak jeśli stracimy kilku zawodników, stracimy także jakość, która jest konieczna, by walczyć o wysokie cele w Lidze Mistrzów - podkreślił z kolei Andreas Wolff, zawodnik PGE Vive Kielce.

Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądać przyszłość klubu z Kielc. PGE Vive Kielce to 17-krotni mistrzowie Polski, będący niepokonani od 2012 roku. W 2016 roku wygrali Ligę Mistrzów piłkarzy ręcznych, a w 2019 roku wystąpili w Final Four.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.