Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) postanowiła w związku z pandemią koronawirusa zakończyć przedwcześnie eliminacje do mistrzostw Europy, które miały zostać rozegrane w grudniu 2020 roku w Norwegii i Danii. Do turnieju awansowały zespoły, które zajmowały czołowe pozycje w swoich grupach po dwóch pierwszych kolejkach.
Na tym rozwiązaniu skorzystały Polki, które wygrały swoje pierwsze dwa spotkania. Miały jednak szczęście do terminarza, bo wygrały ze znacznie słabszymi Wyspami Owczymi, po czym okazały się lepsze od Ukrainek, a ominął je mecz z najsilniejszymi w grupie Rumunkami. Z kolei Ukrainki, z którymi Polki walczyłyby o awans, rozpoczęły eliminacje od porażek właśnie z Rumunkami i polskimi szczypiornistkami.
Oprócz Polek, które awansowały na mistrzostwa Europy po raz czwarty z rzędu, w turnieju finałowym zagrają wszystkie najsilniejsze zespoły, które walczyły podczas poprzednich mistrzostw, a wiec Francja, Rosja, Holandia, Norwegia, Dania, Rumunia, Szwecja, Węgry, Czarnogóra, Niemcy, Serbia, Hiszpania, Słowenia, Czechy i Chorwacja.