Reprezentacja Polski w piłkę ręczną w kwietniu miała się zmierzyć w turnieju prekwalifikacyjnym z Litwą w dwumeczu. W przypadku wygranej, ekipa zespół Patryka Rombla uczestniczyłaby w decydującej walce o awans na MŚ 2021 z Białorusią. Okazuje się, że do tych spotkań wcale nie dojdzie.
Komitet wykonawczy władz Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej (EHF) podjęły zaskakującą decyzję o anulowaniu całych eliminacji do MŚ 2021. Zdaniem EHF notoryczne przekładanie meczów ze względu na pandemią koronawirusa sprawiłoby, że kalendarz w okresie jesienno-zimowym byłby bardzo mocno przeładowany.
Do turnieju MŚ 2021 zakwalifikowały się zespoły, które wystąpiły na Euro 2020. Są to reprezentacje Danii (aktualny mistrz Europy), Hiszpanii, Chorwacji, Norwegii, Słowenii, Niemiec, Portugalii, Szwecji, Austrii, Węgier, Białorusi, Islandii, Francji i Czech - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez EHF.
Polacy na ME spisali się bardzo słabo i uplasowali się na odległym 21. miejscu. Co ciekawe na MŚ 2021 nie pojadą również zespoły Rosji i Serbii. Polska ma jeszcze cień szansy na awans do turnieju, ale to zależy już od Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF), która musiałaby przyznać dziką kartę zespołowi Patryka Rombla.
Przeczytaj także: