Zamieszanie z selekcjonerem piłkarek ręcznych. Związek ma teraz problem

Było zdjęcie z prezesem związku i oficjalny komunikat: Norweg Arne Senstad został trenerem reprezentacji Polski. Od tego momentu wszystko zaczęło się komplikować. Senstad nie podpisał jeszcze umowy, a teraz musi wybierać między klubem, a reprezentacją.

Kiedy w poniedziałek ogłoszono, że Arne Senstad został selekcjonerem reprezentacji kobiet wydawało się, że sprawa jest przesądzona. Tak przynajmniej wynikało z komunikatu Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Norweg cieszył się z takiego wyboru, obiecywał dużo pracy i wciągnięcie reprezentacji na wyższy poziom. Dzień później w wywiadzie dla TV2 Sporte wszystko to potwierdził z jednym, małym zastrzeżeniem - Nic jeszcze nie podpisałem. Musimy doprecyzować pewne rzeczy, a ofertę omówię z bliskimi. Mój klub Storhamar został już poinformowany i wyraził wstępnie zgodę na pracę w Polsce.

Selekcjoner Michal Doleżal skomentował pierwsze zwycięstwo Polski za jego kadencji (LGP w Wiśle)

Zobacz wideo

Arne Senstad nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Co rusz pojawiają się kolejne wątpliwości

W ZPRP potwierdzono, że umowa nie jest podpisana, ale że to kwestia dni i pojawienia się Senstada w Polsce. Nikt nie chciał oficjalnie komentować tej sytuacji, a z nieoficjalnych informacji wynikało, że wszystkie szczegóły, łącznie z komunikatem w mediach społecznościowych, zostały z Norwegiem wcześniej ustalone. Okazuje się jednak, że pojawiły się nowe wątpliwości. Klub Storhamar wydał oświadczenie na swojej stronie internetowej, według którego nie wyraża zgody na łączenie pracy przez Senstada w klubie i reprezentacji Polski:

Trener Arne Senstad poinformował klub w poniedziałek po południu o otrzymaniu propozycji prowadzenia, jako selekcjoner, reprezentacji piłkarek ręcznych Polski. Poprosił nas o rozważenie zgody na łączenie tej posady z pracą trenera Storhamar Handball Elit.
Storhamar Handball Elite doszedł do wniosku, że klub nie chce takiego podziału obowiązków. Zarząd klubu dostrzega pozytywy jakie to niesie dla Arne Senstada, ale bierze też pod uwagę konsekwencje jakie z tego wynikają. Storhamar Handball Elite chce kontynuacji dotychczasowej pracy i chce by trener w pełni skupił się na rozwoju zawodniczek, zespołu i całego klubu. Dlatego nie akceptuje zaangażowania się w dodatkową pracę.
Trener Arne Senstad został poinformowany o tych wnioskach. Zespół skupi się teraz na przygotowaniach do początku sezonu.

Wygląda na to, że związek pospieszył się z informacją o zatrudnieniu Senstada i teraz ma spory problem. Chyba, że Norweg zdecyduje się na rozstanie z klubem, z którym zdobył w zeszłym sezonie wicemistrzostwo kraju i przeniesie się na stałe do Polski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.