Zygfryd Kuchta: Prezes i trener Przybecki porozmawiali, teraz trener się zastanawia, a my czekamy. Chcielibyśmy, żeby się określił jak najszybciej, ale trzeba dać mu trochę czasu.
- Rozmowy prowadzić musimy, ale oczywiście trzeba być uczciwym, inni kandydaci muszą mieć świadomość, że Piotrek Przybecki jest naszym pierwszym wyborem. Sądzę, że Piotrek da odpowiedź dość szybko i albo sprawa będzie załatwiona, albo będziemy dalej prowadzić rozmowy.
- Założenia można mieć, ale jak weźmiemy przykład Przybeckiego, to nierealne jest, żeby odszedł z Wisły. Kiedyś rygorystycznie przestrzegano przepisu mówiącego, że trener kadry powinien zajmować się tylko nią, a gdy ja zostałem nominowany, to prowadziłem klub i do momentu zakończenia kontraktu, czyli wtedy u mnie do końca sezonu, trenowałem i klub, i reprezentację, a dopiero później zająłem się tylko reprezentacją. Idealnie by było, gdyby teraz też trener dokończył sezon z klubem i później był już tylko dla drużyny narodowej. Ale teoria swoje, a praktyka swoje - tak to teraz wygląda.
- Oczywiście. Dopiero składając pensje z klubu i reprezentacji nasz trener ma pieniądze zbliżone do dobrych, europejskich standardów.
- Na pewno będzie dwójka, ale do tej pory zawsze asystenta wskazywał trener główny, bo on musiał wiedzieć, z kim będzie mu się dobrze pracowało, do kogo ma pełne zaufanie. I chyba tak będzie i tym razem.
- Tak, wszyscy są brani pod uwagę.
- Dlaczego? Przecież reprezentacje się spotykają w takich terminach, że to nie koliduje z rozgrywkami klubowymi.
- To jest jasne, na pewno to na jego korzyść nie przemawia.
- Mamy dwa świeże doświadczenia: z Michaelem Bieglerem i teraz z Tałantem Dujszebajewem. Nie wnikając w przyczyny, do długiej współpracy nie doszło, nie udało się. Zupełnie możliwości zatrudnienia kolejnego zagranicznego trenera nie wykluczamy, ale jednak jest to mało prawdopodobne.
- Tak, w dwa tygodnie musimy zdążyć. Tym razem nie ma czasu na rozpisywanie konkursu, trzeba decydować i w połowie czerwca walczyć jeszcze w dwóch ostatnich meczach eliminacji ME 2018.