Co najmniej siedmiu zawodników z ligi francuskiej zostało zatrzymanych - przekazało agencji AFP anonimowe źródło, związane ze śledztwem, nie uściślając jednak, o jakich graczy chodzi.
Źródło policyjne wspomina o ośmiu graczach Montpellier, w tym Karabaticiu i jego bracie, Luce, dwóch obecnych zawodnikach PSG, kiedyś grających w Montpellier, pracowniku klubu Montpellier i dziewczynie jednego z zawodników, którzy zostali aresztowani na czas przesłuchania.
Pięciu zawodników Montpellier - Nikola Karabatić, Tunezyjczyk Wissem Hmam, Francuz Mickael Robin oraz Słoweńcy Dragan Gajić i Primoz Prost - zostało załadowanych do policyjnych radiowozów i przewiezionych w konwoju policyjnym - relacjonuje obecny na miejscu dziennikarz AFP.
Policja zabrała również klubowego fizjoterapeutę, Yanna Montiege'a.
Konwój widziany był później, gdy zatrzymywał się na przedmieściach Paryża w Nanterre przed biurem ministerstwa spraw wewnętrznych ds. wyścigów i gier.
Gracze zostali jednak przesłuchani najpierw już w szatni, tuż po zakończeniu meczu Montpellier z PSG, twierdzi zbliżone do nich źródło.
Obecny w hali dziennikarz AFP widział wcześniej ubranych po cywilnemu policjantów, pokazujących strażnikom swe odznaki.
Źródło bliskie śledztwa twierdzi też, że w niedzielę w Montpellier trzy inne osoby zostały w tej sprawie nielegalnych zakładów.
28-letni Karabatić jest uważany za jednego z najlepszych piłkarzy ręcznych. W Pekinie i w Londynie zdobywał z reprezentacją Francji mistrzostwo olimpijskie.
Afera we francuskim szczypiorniaku wybuchła w środę, gdy śledztwo, dotyczące nielegalnych zakładów i ustawiania wyników, zaczęło wiązać się właśnie z Montpellier.
Klub z południowego wybrzeża dominuje w tamtejszej lidze od 15 lat. Działacze szybko zaczęli bronić swoich zawodników.
Pierwsze podejrzenia dotyczyły przegranego przez Montpellier meczu z Cesson-Sevigne (28:31) z 12. maja. W tym czasie Montpellier było już pewne 13. tytułu mistrzowskiego w ostatnich 15 sezonach, a klub z Bretanii był ósmy.
Bukmacherska firma La Francaise des Jeux zgłosiła pięciokrotnie wzmożenie nietypowych zakładów na ten mecz i w czasie spotkania zawiesiła przyjmowanie zgłoszeń.
Szczególnie dużo zakładów na porażkę Montpellier wpłynęło w przerwie meczu. Z powodu kontuzji nie wystąpili w nim bracia Karabatić, Mladen Bojinović, Vid Kavticnik i Samuel Honrubia.
Telewizja France 3 podała, że policja odkryła, iż żony i dziewczyny zawodników i członków klubu obstawiły zakłady w trzech punktach bukmacherskich w regionie Paryża, zachodnim regionie Bretanii i w okolicach Montpellier.
W niedzielę wieczorem policja podała, że dokonano w sumie 17 zatrzymań. Dziewięć osób to zawodnicy.