Polska - Szwecja: na tych Wikingów trzeba uważać

Kilkanaście tysięcy kibiców, ale przede wszystkim podrażnieni porażką z Argentyną i bardzo potrzebujący zwycięstwa reprezentanci Szwecji - to czeka naszych szczypiornistów w ostatnim meczu tej fazy mistrzostw świata. Żeby podtrzymać zwycięską serię biało-czerwoni muszą uważać na co najmniej kilku spośród zawodników Trzech Koron.

Kim Andersson

My mamy Karola Bieleckiego, Szwedzi mają jego. Andersson to filar Trzech Koron. W kadrze od prawie 10 lat. W tym czasie zawodnik THW Kiel narzucał/nastrzelał już ponad 600 bramek. W tych mistrzostwach świata Andresson wyróżnia się bardziej w roli podającego  - jak na razie uzbierał 12 asyst.

Jonas Kallman

Dzieli i rządzi na lewym skrzydle szwedzkiej drużyny. Na co dzień gra w Hiszpanii. Z Ciudad Real w ostatnich dwóch sezonach świętował mistrzostwo kraju. W kadrze od ponad 10 lat. W tym czasie zdobył ponad 400 goli. Tych szybko przybywa. Na mistrzostwach w ojczyźnie już uzbierał ich 21.

Niclas Ekberg

Kolejna ''szwedzka armata''. Ekberg jest w reprezentacji Szwecji jednym z młodszych stażem. W barwach narodowych gra od 2008 roku - w kadrze ''ustrzelał'' ponad 100 goli. Na MŚ w Szwecji zawodnik duńskiego AG Köpenhamn błyszczy także w ataku - podobnie jak Kallman zdobył 21 bramek.

Oscar Carlen

W przypadku leworęcznego rozgrywającego idealnie pasuje powiedzenie ''niedaleko pada jabłko od jabłoni''. Jego ojciec Per, to były reprezentant Trzech Koron, a obecnie trener. Trener syna, bo obaj panowie są zatrudnieni przez niemiecki klub SG Flensburg-Handewitt. Na trwających MŚ zdobył dotychczas 18 goli.

Dalibor Doder

Weteran w szwedzkiej kadrze - występuje w niej od 1998 roku. Mózg większości akcji reprezentacji - nie inaczej jest także przy okazji tych mistrzostw. Doder rozgrywa ale także strzela bramki - w punktacji kanadyjskiej mistrzostw ma 25 punktów (14 goli, 11 asyst). W rozpracowaniu go trenerowi Wencie i naszym reprezentantom z pewnością pomógł Damian Wleklak. Trzeci trener biało-czerwonych jest klubowym kolegą Szweda w GWD Minden.

Mattias Andersson/Johan Sjostrand

Ci panowie będą z kolei odpowiadali za zatrzymanie naszych graczy z pola. jak na razie - może poza przegranym meczem z Argentyną - w tych mistrzostwach spisują się doskonale. Obaj są czołowymi bramkarzami turnieju: Andersson ma ponad 44 proc. skuteczność, Sjostrand niewiele niższą (43,8 proc.). Trener Ola Lindberg ma tutaj kłopot bogactwa.

Więcej o:
Copyright © Agora SA