MŚ w piłce ręcznej. Lekarz kadry: To nie zmęczenie

PRZEGLĄD PRASY. - Medyczne wsparcie nie ma wpływu na to, że ktoś nie trafia z sześciu metrów do bramki - tłumaczy lekarz reprezentantów Polski w piłce ręcznej Maciej Nowak w rozmowie z ?Przeglądem Sportowym?.

Sprawdź się, strzel karnego!

Polacy na mistrzostwach świata grają poniżej oczekiwań. Po porażkach ze Szwecją i Danią Polacy stracili szansę na medal. Po porażce z Chorwacją, podopieczni wenty muszą wygrać z Węgrami, by zachować szanse na start w igrzyskach w Londynie. Według lekarza biało-czerwonych Macieja Nowaka, to nie zmęczenie jest przyczyną słabego turnieju w ich wykonaniu.

- Do samego końca meczów z Danią i Serbią zawodnicy grali na pełnych obrotach. Nikogo nie przytkało - zapewnia. - Medyczne wsparcie nie ma wpływu na to, że ktoś nie trafia z sześciu metrów do bramki - dodaje.

Klejony Siódmiak

Nowak dementuje też pogłoski, że Artur Siódmiak gra krócej z powodu urazów.

- On jest 'klejony' z meczu na mecz, ale zaciska zęby i gra - tłumaczy. - To nie urazy spowodowały, że grywa krócej - zapewnia.

Nowak jest też oburzony poziomem przygotowania zaplecza medycznego w Szwecji.

- Siódmiakowi sam zrobiłem USG, gdy wpuścili nas do gabinetu, bo lekarz obsługujący sprzęt nie miał pojęcia o urazach. Po powrocie sporządzę odpowiedni raport - zapowiada.

Wenta: brakuje mi w tej grupie człowieka, który to pociągnie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.