MŚ w piłce ręcznej. Norweżki złotymi medalistkami

Piłkarki ręczne Norwegii wygrały z Holandią 31:23 (20:9) i trzeci raz w swojej historii zostały mistrzyniami świata. Holenderki, choć w finale przegrały wyraźnie, i tak osiągnęły swój największy sukces - to ich pierwszy medal przywieziony z międzynarodowej imprezy.

Wcześniej Norweżki wygrywały złoto w 1999 i 2011 roku. Po trzy razy stawały także na każdym z pozostałych stopni podium.

Tegoroczny finał był widowiskiem jednostronnym. Choć przed meczem wiele mówiło się, że faworytkami mogą być Holenderki, to jednak Norweżki od pierwszej akcji nie pozostawiały złudzeń, kto bardziej zasługuje na złoto. Świetnie radziły sobie w defensywie, gdzie brylowała bramkarka Kari Grimsbo, ale i w ataku - gole strzelały m.in. skrzydłowe Camilla Herrem i Stine Skogrand i obrotowa Heidi Loke. Do przerwy Norwegia rzuciła aż 20 goli, o 11 więcej niż rywalki.

Po przerwie Holenderki nieco zmniejszyły straty. Grały ambitnie i w pewnym momencie traciły do Norwegii "tylko" pięć goli - świetnie radziła sobie zwłaszcza Estavana Polman. To jednak wszystko, na co było je tego wieczoru stać.

Zdobyte srebro to dla Holandii pierwszy medal w historii występów na wielkich imprezach. Z kolei Norwegia, jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w historii, ma w swoim dorobku trzy złota, trzy srebra i trzy brązy.

Przypomnijmy - Polska w meczu o brązowy medal przegrała z Rumunią 22:31.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.