Mistrzostwa świata piłkarzy ręcznych. Duński bramkarz: - Utrzymać taką formę na Polaków

- Wszystkie drużyny z grupy C, oczywiście poza Arabią Saudyjską, grają dobrze i wszystkie mają szansę na awans do kolejnej rundy - mówi duński bramkarz Jannick Green przed sobotnim meczem z Polską. Początek o godz. 19, relacja Z czuba i na żywo na Sport.pl.

Około południa w dniach, gdy nie grają meczów na katarskim mundialu, w hotelu Hilton w Dausze drużyny występujące w grupie D spotykają się z dziennikarzami. W piątek mniej więcej w tym samym czasie briefingi miały ekipy Danii, Polski i Niemiec.

Gdy schodzili się nasi zawodnicy, Duńczycy kończyli swoje spotkanie. Niemal wszyscy uśmiechnięci, żartujący, chętnie rozmawiali. Jednym z najbardziej obleganych był Jannick Green, klubowy kolega Bartosza Jureckiego i Andrzeja Rojewskiego z Magdeburga. W Katarze rozgrywa bardzo dobry turniej, choć gwiazdą jest oczywiście golkiper Rhein-Neckar Löwen Niklas Landin. Chętnie zgodził się też na rozmowę z polskimi dziennikarzami.

Green podkreśla, że jego zespół mierzy wysoko. Nie chce jednak wybiegać daleko w przód. - Wczoraj przeciwko Rosji zagraliśmy bardzo dobrze, zamierzamy utrzymać taką formę. Na razie trzeba jednak wygrać z Polską, żeby zająć drugie miejsce w grupie - mówił.

Twierdzi, że grupa D jest bardzo mocna. - Wszystkie drużyny, oczywiście poza Arabią Saudyjską, grają dobrze i wszystkie mają szansę na awans do kolejnej rundy. Przecież dopiero ostatni mecz grupy zdecyduje, kto zajmie drugie miejsce - podkreślał Green.

Docenia też postawę Niemców. - To zupełnie inna drużyna niż ta, która przegrała z Polską dwumecz o awans do tych mistrzostw świata. Dużo dała zmiana trenera, Dagur Sigurdsson jest niesamowity. Grają bez presji i pewnie dlatego są tacy groźni - stwierdził Jannick Green.

Polacy: urodziny, a potem trening

W piątek wieczorem Polacy trenowali w godzinie sobotniego meczu z Danią. Urazy wciąż leczą Krzysztof Lijewski oraz Przemysław Krajewski i Kamil Syprzak, którzy nabawili się ich w czwartkowym spotkaniu z Arabią Saudyjską (32:13 dla biało-czerwonych).

Wcześniej na skromne spotkanie drużynę zaprosił Karol Bielecki, który w piątek kończył 33 lata. - Nic nie planowaliśmy, może Karol coś przygotował - mówił wcześniej Kamil Syprzak.

Mecz Polska - Dania w sobotę o godz. 19, relacja Z czuba i na żywo na Sport.pl.

"Gienia, wyjdź za mnie!" Kibice na Australian Open

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.