Dodaje: - My wchodziliśmy w tym meczu na wysokie obroty, ale w końcu nie udało się na nie wejść. Ale najważniejsze jest to, że zdobyliśmy dwa punkty. Każda wygrana buduje zespół, a w szczególności te osiągnięte rzutem na taśmę. Można powiedzieć, że emocjonujące końcówki stają się powoli naszą wizytówką - komentuje Syprzak.
Teraz biało-czerwonych czeka mecz z Arabią Saudyjską. Zespół ten wydaje się być łatwym rywalem. - Chciałbym tak powiedzieć, ale wypowiem się dopiero po spotkaniu z nimi - zaznacza obrotowy Kamil Syprzak. - W dotychczasowych spotkaniach Arabia przegrywała z innymi naszymi rywalami dosyć wyraźnie. Mam nadzieję, że my podobnie zakończymy pojedynek z nimi. Że rozstrzygniemy go o wiele wcześniej.
Rozkręcicie się już na dobre w drugiej rundzie? - Na razie o tym nie myślimy. Przed nami jeszcze dwa mecze pierwszej rundy. Mam nadzieję, że nasza gra z meczu na mecz będzie coraz lepsza - podsumował Syprzak.