Wyszomirski zagrał po przerwie, dał dobrą zmianę za Sławomira Szmala, broniąc z 20-proc. skutecznością. Sam nie był jednak w stanie uchronić drużyny przed porażką. - Obrona nie funkcjonowała tak, jak byśmy sobie tego życzyli - tłumaczy reprezentacyjny kołowy Bartosz Jurecki. - Nie było kontaktu, graliśmy za szeroko i zbyt indywidualnie. Mieliśmy dobre i gorsze momenty w
grze. Potrafiliśmy w ataku wypracować sytuacje, jedyny mankament to brak kontr w pierwsze i drugie tempo. W drugiej połowie przy remisie zabrakło nam bramki na przełamanie. Bo gdybyśmy wtedy wyszli na prowadzenie, to być może mecz potoczyłby się zupełnie inaczej.
Porażka Polaków na początek mistrzostw boli, tym bardziej że od kilku lat nie przegrali z Niemcami meczu o stawkę. - Już ostatnie dwa mecze w kwalifikacjach były z nimi bardzo ciężkie, oba pojedynki wygraliśmy jedną bramką. Mecze miały podobny przebieg do tego dzisiejszego. Uciekali nam, my dochodziliśmy i ich przeskakiwaliśmy. Dzisiaj nie udało się nam ich przeskoczyć - smutno stwierdził Bartosz Jurecki.
- Boli mnie to, że przegraliśmy z Niemcami. Kibice w Polsce też pewnie szczęśliwi nie są, bo z Niemcami nie wypada przegrywać - podkreśla prawy rozgrywający Krzysztof Lijewski. - Przed nami mecz z Rosją. I jeśli z nimi też przegramy, to nie mamy po co wracać do domu. Mobilizacja przed potyczką z Niemcami była duża, stawka nas sparaliżowała. Chcieliśmy dobrze zacząć ten turniej, ale szybko sprowadzili nas na ziemię. Dużo nie wygrali, my zaprezentowaliśmy się bardzo słabo w obronie. A Niemcy grali twardo, zdecydowanie, w dodatku ich bramkarz odbił kilka piłek.
- Nie wiem, co jest z tymi pierwszymi meczami. Każdy wielki turniej zaczynamy od porażki. Trenerzy zawsze nam powtarzają jak mantrę, że musimy wygrać w końcu pierwszy mecz. A my przytakujemy, a kiedy przychodzi mecz, nic nam nie wychodzi. To nie jest tak, że nie chcemy wygrywać pierwszych meczów, bo chcemy. Wyszliśmy na parkiet, by odwrócić tę złą kartę. Widocznie nie jesteśmy w stanie wygrywać pierwszych spotkań - dodaje Lijewski.
W niedzielę, w drugim meczu mistrzostw, Polska zmierzy się z Argentyną. Początek o godz. 17 (czasu polskiego).
Jak prezentuje się piękniejsza strona "11" roku FIFA? [Złota WAGPiłka]