"Wyrównaliśmy historyczny sukces, a teraz jest blisko osiągnięcia "sukcesu sukcesów". Konieczne jest pokonanie o 18 Polek. W naszej drużynie atmosfera jest bardzo dobra, dziewczyny są zrelaksowane i miejmy nadzieję, że będą odpowiednio silne, aby pokonać bardzo niewygodne Polki" - pisze serwis 24sata.rs.
"Serbskie szczypiornistki: Chcemy finału, marzymy o złocie!" - brzmi tytuł w Nadlanu.com.
Z kolei Mondo.rs zauważa, jak bardzo sukces Serbek przekuł się na zainteresowanie tą dyscypliną w kraju. "Nasza wspaniała drużyna zaprasza nas na halę w Belgradzie. Wspaniała 16 będzie chciała zrobić wspaniały prezent - miejsce w finale mistrzostw świata. Zostały już tylko dwa kroki do zrealizowania marzenia o tytule mistrza świata. Niewielu wierzyło, że jest to możliwe, ale nasze heroiczne dziewczyny pokonały Danię, Koreę Południową i mistrzynie świata Norweżki. Serbia zaczęła mówić o piłce ręcznej, Serbia zaczęła marzyć o medalu. Na meczu półfinałowym w hali ma być około 20 tysięcy widzów".
Taka frekwencja będzie możliwa m.in. dzięki temu, że organizatorzy obniżyli cenę biletów z 600 do 300 dinarów. Kibice będą mogli obejrzeć w tej cenie również drugi mecz półfinałowy pomiędzy Brazylią i Danią.
"Polska to trudny rywal"
- Nie mogę się doczekać początku meczu z Polską. Mam nadzieję, że publiczność nas nie zawiedzie i hala będzie wypełniona. Bardzo sobie cenimy ich wsparcie. Będzie szczególnie potrzebne w meczu z takimi dobrymi rywalkami. To drużyna, która nigdy się nie poddaje. Grają bez presji i dzięki temu osiągnęły półfinał - mówi kapitan reprezentacji Serbii Andrea Lekić.
- Ta drużyna zrobiła coś wielkiego i wspaniałego. Jestem bardzo zadowolony z wygranej nad Norwegią, jedną z najlepszych drużyn na świecie. Mam nadzieję, że tak będzie nadal. Czuję się samotny wobec trzech wielkich Duńczyków, którzy prowadzą Polskę, Danię i Brazylię. Gratuluję im, pokazali siłę w tym turnieju. Polska to trudny rywal, ale wierzę, że pokonamy i tę przeszkodę - powiedział selekcjoner Serbek Sasha Bosković. - Kluczem do zwycięstwa będzie dobra
gra w defensywie i nasza ciężka praca. Moją drużynę charakteryzuje to, że są bardzo mocne psychicznie. Gdy przegrywamy, to się nie poddajemy, a gdy wygrywamy, to nie spoczywamy na laurach. Mam nadzieję, że hala będzie zapełniona. To dla nas motor napędowy - dodał.
Bramkarka reprezentacji Serbii Katarina Tomasević przyznała, że nie wie zbyt wiele o
reprezentacji Polski, ale liczy, że uda się jej i jej koleżankom awansować do finału. - W porównaniu z poprzednim rokiem jesteśmy bardziej doświadczone i dojrzalsze. Gramy dobrze, ale nie możemy się rozluźnić. Przeciwko Polsce musimy grać spokojnie, zachować zimne głowy i właśnie tak zrobimy. Nie wiem nic o Polkach, ale liczę na wygraną i mecz z Danią w finale. Chcemy po prostu cieszyć się z gry - powiedziała.
- Polska to dobra drużyna, trudny rywal. Wierzę, że wygramy i nic innego mnie nie interesuje. Chcę po prostu spełniać swoje marzenia - mówi rozgrywająca Dragana Luci.
- Zobaczymy, co się stanie, ale oczekuję wygranej. Będzie trudna, bo Polki mają olbrzymi potencjał, szeroki i wyrównany skład, dzięki któremu stosują rotację. Liczę, że znajdziemy ich słaby punkt - ma nadzieję Jelena Zivković.
Oto nasze bohaterki! Kliknij, aby zobacz galerię reprezentantek