Eklemović w Płocku, "Binjo" w Olsztynie i... mnóstwo urazów

Co słychać u rywali w ekstraklasie przed decydującą częścią sezonu? Zakontraktowanie reprezentanta Węgier Nikoli Eklemovicia przez działaczy Orlenu Wisły Płock było jedynym dużym wydarzeniem w czasie półtoramiesięcznej przerwy w rozgrywkach PGNiG Superligi.

Orlen Wisła Płock (aktualnie 2. miejsce w lidze)

Eklemović związał się z brązowym medalistą mistrzostw Polski trzyletnim kontraktem, który będzie obowiązywał od 1 lipca 2011 r. W swojej karierze był wielokrotnie mistrzem Jugosławii i Węgier. Grał w Crvenej Zveździe, Pick Szeged i od sezonu 2004-05 w wielkim MKB Veszprem. Dziesięć razy ze swoimi klubami grał w Lidze Mistrzów, dwukrotnie w Pucharze Zdobywców Pucharów i trzy razy w Pucharze EHF. W ostatnich sześciu latach z MKB Veszprem zdobywał aż pięć razy mistrzostwo Węgier i cztery razy puchar tego kraju. W 2008 r. wywalczył Puchar Zdobywców Pucharów.

Ponadto rozegrał 14 spotkań w reprezentacji Serbii i 32 w reprezentacji Węgier. Grał na mistrzostwach Europy w 2010 r. Teraz był w szerokiej kadrze Madziarów na mundial, ale w Skandynawii ostatecznie nie zagrał.

Nabrało też konkretów zawarte w listopadzie porozumienie "Nafciarzy" ze słynnym THW Kiel. Pod koniec lutego do Płocka przyjedzie trener popularnych "Zebr" Alfred Gislason, by ustalić dokładne zasady, na jakich THW przyjedzie na zgrupowanie. Niemcy będą gośćmi płockiego klubu od 30 lipca do 8 sierpnia. Wiadomo również, że zgrupowanie w Płocku zakończy się turniejem, na którym oprócz THW i Wisły wystąpi Gorenje Velenje, a możliwe, że również francuski Montpellier Agglomeration HB, ze słynnymi braćmi Nikolą i Luką Karabaticami, Michaelem Guigou czy Videm Kavticnikiem w składzie. Kolejne ustalenia dotyczą obozu Orlenu Wisły w Kilonii. "Nafciarze" spędzą tam czas od 22 do 28 sierpnia i ten pobyt również zostanie zakończony turniejem Nordic Cup, w którym zagrają takie zespoły jak duński Bjerringbro Silkeborg i francuski Chambery Savoie HB.

MMTS Kwidzyn (3. miejsce)

Wicemistrzów Polski dopadła plaga kontuzji. Na urazy narzeka aż czterech zawodników. Co ciekawe, wszyscy to rozgrywający: Robert Orzechowski, Dima Marhun, Marcin Markuszewski i Antoni Łangowski. Nie w pełni sił jest też kolejny rozgrywający: Michał Waszkiewicz, ale on wystąpi w Kielcach. - Niestety, gramy bez zmian na rozegraniu. To bardzo utrudnia nam życie, ale jakoś damy radę. Nie poddamy się - mówi Michał Adamuszek, lider kwidzynian.

Azoty Puławy (4. miejsce)

Podobnie jak w Kwidzynie duże problemy zdrowotne. Maciej Stęczniewski nie zagra w pierwszych lutowych meczach, bo przechodzi rehabilitację po urazie pachwiny. Pod znakiem zapytania stoją też występy Artura Witkowskiego. Ma kontuzję ręki i jeszcze nie może rzucać. Na szczęście wyzdrowiał Dmytro Zinczuk, aktualnie wicekról strzelców PGNiG Superligi (prowadzi jego klubowy kolega Wojciech Zydroń). Ukrainiec z powodu choroby miał dwutygodniową przerwę w treningach. Jedna zmiana kadrowa - na początku roku kontrakt za porozumieniem stron rozwiązał Remigiusz Lasoń. Trafił do lidera grupy B I ligi - Powenu Zabrze.

Stal Mielec (5. miejsce)

Drużyna Ryszarda Skutnika nieźle prezentowała się w sparingach. Dwa razy pokonała zespół ze Słowacji: HC Winland 39:24 i 32:26 oraz pewnie pierwszoligowców z Przemyśla i Bochni. Przegrała tylko trzykrotnie, ale po wyrównanej walce z mistrzami Polski Vive Targi Kielce 33:35, 25:27 i 16:22. - Mocno pracowaliśmy, bo chcemy znaleźć się w ósemce. To jest nasz główny cel, każde miejsce wyżej będzie sporym sukcesem. Już pierwsze dwa spotkania - na wyjeździe z Zagłębiem Lubin i Miedzią Legnica - wiele rozjaśnią. Dobrze by było wrócić z nich z jakimiś punktami - mówi Paweł Gawęcki, rozgrywający Stali.

Warmia-Anders Group Społem Olsztyn (6. miejsce)

- Nie mam zamiaru przy nikim stać z "pistoletem przy skroniach" i namawiać do treningów. Jeżeli ktoś nie chce podnosić swoich umiejętności, to jego indywidualna sprawa - mówi Zbigniew Tłuczyński, nowy szkoleniowiec Warmii. Debiutuje teraz, bo pod koniec roku zastąpił w OIsztynie pracującego tam dotąd innego szkoleniowca kieleckiej siódemki Aleksandra Malinowskiego. - Przerwę w rozgrywkach przepracowaliśmy na tyle solidnie, by zmienić swój tok myślenia i mentalność na boisku. To, co ja próbuję z tymi zawodnikami wprowadzić w treningach, muszę jednak sprawdzić także w meczach - dodaje popularny Binjo.

Chrobry Głogów (7. miejsce)

- Musimy poprawić przede wszystkim grę w obronie, bo tracimy zdecydowanie za dużo bramek. Są spotkania, w których zdobywamy 30 goli, a mimo to schodzimy z parkietu bez punktów - mówi Tadeusz Jednoróg, trener Chrobrego. Będzie on mógł już skorzystać z Pawła Piętaka, który miał przerwę z powodu kontuzji nadgarstka. Kość śródstopia złamał za to inny skrzydłowy - Ireneusz Żak.

Zagłębie Lubin (8. miejsce)

Podopieczni Jerzego Szafrańca słabo spisywali się w sparingach - m.in. wysoko, bo aż 22:32, przegrali z pierwszoligowym Powenem Zabrze oraz 23:37 z białoruskim Mieszkowem Brześć.

Miedź Legnica (9. miejsce)

Po blisko czteromiesięcznej przerwie powraca do gry jeden z największych talentów polskiego szczypiorniaka - Adam Świątek. Ten leworęczny rozgrywający na inaugurację rozgrywek PGNiG Superligi w meczu z AZS-em AWF-em Gorzów Wielkopolski doznał kontuzji kości śródstopia.

Nielba Wągrowiec (10. miejsce)

Giennadij Kamielin ma problem - uraz podstawowego prawego rozgrywającego Kamila Sadowskiego. Były zawodnik Vive Targi Kielce doznał bowiem kontuzji kolana. Lekarze z kliniki w Poznaniu stwierdzili, że uszkodzona jest rzepka, ale operacja nie była konieczna. Być może zatem Sadowski wróci do gry jeszcze w lutym.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski (11. miejsce)

Działacze myśleli nad zatrudnieniem nowego szkoleniowca w miejsce zwolnionego za słabe wyniki (ostatnie miejsce w PGNiG Superlidze) Piotra Dropka. Ostatecznie postanowili jednak, że do końca sezonu drużynę poprowadzi duet: Tomasz Matulski (gra też na pozycji bramkarza) i Sławomir Kamiński. Tym bardziej że w czterech spotkaniach pod ich wodzą Piotrkowianin zdobył aż sześć punktów i przestał być czerwoną latarnią ligi.

AZS AWF Gorzów Wielkopolski (12. miejsce)

Beniaminek ma kłopoty finansowe - niepewna jest przyszłość nie tylko sekcji piłki ręcznej, ale prawie wszystkich gier zespołowych. W związku z tym sporo zmian. Dotychczasowego trenera Michała Kaniowskiego zastąpił Henryk Rozmiarek. Gorzowianie musieli zrezygnować z usług lewego rozgrywającego Władimira Huziejewa i Krzysztofa Misiaczyka (nie byli w stanie obu utrzymać). Białorusin trafił do Miedzi Legnica, a dotychczasowy kapitan wrócił do Chrobrego Głogów. W ich miejsce młodzież, dwaj rozgrywający: Bartłomiej Starzyński i wypożyczony z Vive Targi Kielce Mateusz Przybylski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.