Po wstępnej diagnozie była jeszcze nadzieja, że uraz odniesiony w drugiej połowie ostatniego pojedynku z AZS-em AWF-em Wrocław (23:23) okaże się mniej groźny i przerwa potrwa około dwóch miesięcy. We wtorek - po analizie wyników szczegółowych badań - okazało się, że optymistyczna wersja powrotu nie wchodzi w grę. Rezonans magnetyczny wskazał bowiem na zerwanie więzadeł krzyżowych przednich. 33-letnia zawodniczka dziś pojedzie na konsultację specjalistyczną do Buska-Zdroju, ale wiadomo, że po zabiegu rekonstrukcji konieczna jest długa rehabilitacja. - Teraz w wersji superoptymistycznej, jeśli wszystko będzie się ładnie goić, Gosia wróci za około sześć miesięcy. W przeciwnym razie przerwa może potrwać nawet rok - mówi Krzysztof Demko, fizjoterapeuta KSS-u.
Kawkę w kieleckiej bramce zastępować będą Paulina Kozieł oraz wychowanka Karolina Wałcerz. Pierwsza dla nich próba w sobotę w wyjazdowym pojedynku z sąsiadem w tabeli - Ruchem Chorzów. Początek spotkania o godz. 16.