Paweł Matys: Dziś wygraliście pewniej, ale chyba rewanż był dla Was trudniejszy niż pierwsze starcie.
Victor Tomas, prawoskrzydłowy reprezentacji Hiszpanii i FC Barcelona Borges: Tak, zdecydowanie się zgadzam z tym zdaniem. Wygraliśmy, bo lepiej wytrzymaliśmy kondycyjnie. Widać to było zwłaszcza w ostatnich minutach. Jeśli dobrze pamiętam, to wygraliśmy ten fragment pojedynku 10:1. Stracić przez ponad kwadrans jedną bramkę na takim poziomie to bardzo dobry wynik. W naszym zespole jest jednak po dwóch równorzędnych zawodników na każdą pozycję, co przyczyniło się do naszego zwycięstwa.
Co sądzi Pan o grze kieleckiej siódemki?
- Widać, że gracie lepiej niż w ubiegłym sezonie. Znaczycie już coś w Europie, macie dobrego trenera, a to jest niezwykle ważne. Kilku zawodników jest też na światowym poziomie i jeśli utrzymacie taki skład przez kolejny sezon, to macie szanse być jednym z najlepszych klubów w Europie. Może kiedyś spotkamy się w finale Champions League?
Podobała się Wam atmosfera na meczach w Kielcach?
- Była perfekt! Jestem pod wrażeniem widowni, była wobec nas bardzo uprzejma. Już w piątek pokazała nam, że jesteśmy mile widzianymi gośćmi ( śmiech ). Czuło się też cały czas wielkie wsparcie kibiców dla ich ulubieńców.
