ME piłkarzy ręcznych 2016. Syprzak: - Było widać ogień w naszych oczach

- Prowadząc wysoko mogliśmy sobie pozwolić na drobne zmiany w ustawieniach. Dało to szanse niektórym zawodnikom na lekki odpoczynek, który na pewno przyda się przed spotkaniem z Chorwacją - mówił schodząc do szatni po wygranej 32:27 z Białorusią polski kołowy Kamil Syprzak. W środę nasz zespół gra z Chorwacją, jeśli zwycięży awansuje do półfinału mistrzostw Europy. Początek o 20.30. Relacja na żywo w Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE!

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasKołowy Barcelony przyznał, że sobotnia porażka z Norwegią 28:30 bardzo zabolała drużynę. - Po każdym z nas było dziś widać ten ogień w oczach, złość, która towarzyszyła nam po meczu z Norwegią - stwierdził.

Twierdzi, że nawet jeśli okaże się, że w środę Chorwaci nie będą już mieli szans na półfinał, nie należy się spodziewać, że do spotkania z Polską podejdą ulgowo. - Nie odpuszczą, jestem tego pewien. W meczach z nami zawsze chcą wykorzystać szansę - powiedział Syprzak.

Chorwacki zespół przez lata stawał na drodze Polakom w wielu mistrzowskich imprezach. Przełamanie przyszło przed rokiem w Katarze, gdy w ćwierćfinale mistrzostw świata biało-czerwoni wygrali 24:22. - Po tamtym meczu mamy dobre wspomnienia. I niech tak zostanie - powiedział reprezentacyjny kołowy.

Mecz Polska - Chorwacja w środę w Tauron Arenie Kraków o godz. 20.30 relacja na żywo w Sport.pl oraz aplikacji Sport.pl LIVE!

Obserwuj @sportpl

Łukaszenka się wściekł, Jurecki został gladiatorem [MEMY]

Czy Polska reprezentacja wygra mistrzostwa Europy w piłce ręcznej?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.