- Przed meczem podszedłem do Karola i powiedziałem mu, że mam przeczucie, że rzuci sześć bramek. I się pomyliłem, bo rzucił więcej. Jak naszemu bombardierowi siedzi rzut, mógłby trafić nawet z szatni - mówił po meczu z Francją Rafał Gliński. Nie pomylił się - polski rozgrywający miał wielki udział w zwycięstwie z Francją. To dzięki jego bramkom w pierwszych dziesięciu minutach Polacy szybko zbudowali dużą przewagę, której nie oddali do końca meczu.
Świetną postawę Bieleckiego zauważa ogólnoświatowa federacja. Na oficjalnym YouTubie mistrzostw pojawiła się kompilacja ze wszystkimi bramkami Polaka. "Człowiek-pocisk" - tak nazywany jest Bielecki. Nic dziwnego, po rzutach polskiego bombardiera piłka osiąga prędkości nawet do 120 km/h!
Bielecki w meczu z Francją oddał 13 rzutów, trafił dziewięć razy (69 procent skuteczności). Skuteczniejszy od niego byli tylko Przemysław Krajewski (69%), który na osiem prób wykorzystał sześć i Kamil Syprzak, który skończył mecz ze stuprocentową skutecznością (6 na 6 rzutów wykorzystanych).
Kamil Syprzak relacjonuje mistrzostwa Europy na Snapchacie Sport.pl!