Przed wtorkowi spotkaniami rywalizacja w grupie B zapowiadała się niezwykle interesująco. Po dwóch kolejkach wszystkie drużyny miały po jednym zwycięstwie. W pierwszym wtorkowym meczu Norwegia pokonała Białoruś 29:27 zapewniając sobie awans, a także... Chorwacji, która była pewna kolejnej rundy bez względu na wynik wieczornego spotkania tej drużyny z Islandią. Chorwacja jednak bez kłopotów pokonała Islandczyków 37:28 i odesłała ich do domu, jednocześnie pomagając awansować dalej Białorusinom.
Starcie od początku toczyło się pod dyktando zawodników z Bałkanów. Chorwacji wygrali pierwszą połowę 19:10.
Chyba nawet sami Islandczycy nie wierzyli w swój awans. Tym bardziej, że kapitalnie bronił golkiper rywali Alilović. Otrzymał on nagrodę MVP spotkania.
Druga połowa była bardzo wyrównana, ale Chorwaci czuli się po prostu bardzo komfortowo ponieważ wystarczającą przewagę zapewnili sobie w pierwszych trzydziestu minutach.
Chorwacja w kolejnej fazie zmierzy się z
reprezentacją Polski, Norwegii i Białorusi.
"Dzidziuś", "Kola", "Gadżet"... Poznajcie ksywy polskich piłkarzy ręcznych [RYSUNKI]