Tak relacjonowaliśmy Z Czuba akcja po akcji
Po porażkach 22:29 z Hiszpankami w niedzielę i 23:29 z Węgierkami we wtorek Polki musiały wygrać z Rosjankami , żeby awansować do drugiej fazy grupowej. Każdy inny wynik oznaczał pożegnanie się z turniejem.
Rosjankom wystarczał remis, ale przegrana z Polkami oznaczała dla nich powrót do domu. Początek meczu był w związku z tym bardzo nerwowy, mnożyły się błędy z obu stron. Od stanu 2:1 dla Polski Rosjanki zdobyły cztery kolejne bramki i odskoczyły na 5:2. Bramki Aliny Wojtas, Karolina Siódmak i Karoliny Zalewskiej pozwoliły odrobić straty i mecz znów stał się niezwykle wyrównany. Od stanu 7:7 to Polski zdobyły trzy kolejne bramki i odskoczyły na 10:7. Ostatecznie pierwszą połowę wygrały 13:11.
W drugiej połowie trwała zażarta walka. Na trafienia Karoliny Kudłacz odpowiadały Anna Punko i Irina Bliznowa. Na tablicy wyników co chwila widniał remis: po 16, po 17, po 18, po 19, po 20... Rosjanki jednak odzyskiwały przewagę. Po ataku Bliznowej odskoczyły na 22:20. Duński trener Polek Kim Rasmussen próbował podpowiadać swoim podopiecznym i te raz jeszcze dopadły rywalki. Po rzucie Iwony Niedźwiedź był remis 24:24, a po wykorzystanym przez Kudłacz karnym Polki wróciły na prowadzenie, którego nie oddały do końca. Pokazały stalowe nerwy w końcówce, nie myląc się w ataku i powiększając przewagę. Rosjanki były bezradne.
W drugiej fazie grupowej Polska znajdzie się w grupie I w Debreczynie razem z Hiszpanią, Węgrami, Norwegią, Danią oraz Rumunią. By zagrać w półfinale, Polki musiałyby zająć pierwsze lub drugie miejsce.
W kolejnym meczu Polki zagrają w sobotę 13 grudnia w wiceliderkami grupy B, czyli Dunkami lub Norweżkami. Relacja Z Czuba i na żywo w Sport.pl.
