Trener Marek Kutyla tłumaczy, jak przygotować się do Runamgeddonu. Zdradził kilka ciekawych sposobów na dobrą formę

Runmageddon to wielkie wyzwanie w życiu każdego początkującego sportowca. Przygotowania do niego wcale nie są proste, a czasem potrzeba kilku miesięcy, by wypracować u siebie formę odpowiednią pod podjęcia takiego wyzwania.

Trener Marek Kutyla przygotowuje swoich podopiecznych do wielu sportowych wydarzeń.
Na naszą prośbę zdecydował się odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących odpowiedniego przygotowania do Runmageddonu. Zdradził też sporo cennych wskazówek dla wszystkich, którzy pragną rozpocząć swoją przygodę ze sportem w wersji ekstremalnej!

Redakcja: Jak przygotować się do Runmageddonu?

Trener Marek: Pierwszym punktem jakichkolwiek przygotowań powinno być ocenienie, jak ma się nasza kondycja. Sprawdzić, jaka jest nasza sprawność fizyczna. Czyli przebiec się trochę, pójśc na siłownie może, zobaczyć jak jest z siłą. Kiedy mamy ten etap za sobą, trzeba dalej zaplanować. Musimy wiedzieć, do jakiego Runmageddonu się przygotowujemy. Przygotowanie do Rekruta nie jest tym samym, co przygotowanie do Hardcora. Co jeszcze warto wiedzieć? Bardzo ważną sprawą jest także przygotowanie mentalne. Dużo osób boi się Runmageddonu. Ludzie boją się, że nie dadzą rady, że to będzie zbyt trudne dla nich. Z mojego doświadczenia - dystanse Intro i Retrut - większość ludzi jest w stanie lepiej, gorzej, ale zaliczyć. Od Classica zaczynają się schody. Tam mamy dłuższy dystans, więcej przeszkód. Przygotowania muszą się pojawić. Kiedy mamy już wyznaczony bieg, musimy sprawdzić, czego nam brakuje. Jakie są przeszkody, jak wygląda teren? Na przykłąd Runmageddon w górach wymaga przygotowań typowo górskich.

Czy chcąc ukończyć bieg, warto ćwiczyć na siłowni?

Warto ćwiczyć wszelką aktywność fizyczną. Nie wiemy, czego będziemy potrzebowali. Wypadałoby jednak wiedzieć, które ćwiczenia przydadzą nam się bardziej, a które mniej. Wyciskanie na ławce mniej się przyda, niż na przykład wyciskanie żołnierskie, czy spacer farmera, podciąganie na drążku. Na siłowni znajdziemy przede wszystkim sprzęt, który pozwoli rozbudować nam mięśnie. Mięśnie pleców są najważniejsze.

Jakie ćwiczenia wykonywać?

Na pewno podciągnięcia na drążkach. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że choć to fenomenalne ćwiczenie, jest bardzo ciężkie do wykonania. Polecałbym wszelkie wiszenia na drążku, podciągania australijskie - nogi mamy na ziemi, drążek jest nisko. Polecam wszelkie parki kalisteniczne. Znajdziemy tam ludzi, którzy mają trochę pojęcia o ćwiczeniach. Taka zabawa, zróbmy sobie własny plac zabaw. Popróbujmy nowych wyzwań.

Ile kilometrów biegać?

Bieganie zaczyna być potrzebne tak naprawdę dopiero od Classica, podobnie jak wiele innych umiejętności. Ja polecam bieganie jako bazę wytrzymałościową. Te kilometry to nie musi być zawsze bieganie. Korzystne jest także chodzenie, marszobiegi. Ile powinno się biegać to bardzo indywidalna kwestia. Fajnie jest wyznaczyć sobie dystans, który chcemy przebiec w przeciągu miesiąca. Na przykład 30 kilometrów. Starać się realizować ten cel.

Jakie ćwiczenia można robić w domu?

Pompki, przysiady. Ja ogólnie wyznaję zasadę, że do prawidłowego funkcjonowania organizmu potrzebne są "3xp" - pompki, przysiady i podciągnięcia. Te trzy ćwiczenia aktywują całe ciało. Jeżeli chodzi o pompki i przysiady - nie ma tutaj problemu. Podciągnięcia wykonujemy na drążku. Jednak jest ich sporo, można zamontować je także na ramę drzwi w mieszkaniu. Trzeba go jednak mieć. Warto te trzy ćwiczenia wykonywać regularnie, czyli codziennie. Nawet 5-10 powtórzeń każdego z ćwiczeń. Ważna jest regularność, bo tylko ona daje rezultaty.

Czy warto przygotowywać się z trenerem personalnym?

To zależy. Warto jest mieć kogoś, komu mówimy, że ćwiczymy. To jest bardzo ważne, by mieć pewne zobowiązanie wobec konkretnej osoby. Mówimy jej o swoich dokonaniach. Ma po prostu wiedzieć, nie musi nas sprawdzać. Jest to fajne obejście finansowe. Trenerzy personalni najtańsi nie są. Niewielu jest także takich, którzy znają się na OCR-ach, czyli na biegach z przeszkodami. A taki właśnie jest nam potrzebny. Trener ma kształtować w danym kierunku, dlatego najlepiej jest znaleźć sobie kogoś, kto już po prostu biegał. Fajnie, że Runmageddon organizuje teraz kursy na swojego trenera. To się będzie rozwijać. Jednak jeszcze na tym etapie wybrałbym kogoś, kto przebiegł już kilkanaście tras, on ma wiedzę, co może wydarzyć się na trasie. Ma wiedzę, co się może wydarzyć w czasie imprezy. Trener personalny na pewno nie zaskodzi, jednak nie uważam, by był kimś koniecznym do obserwowania rezultatów ćwiczeń.

To dobry czas, żeby wystartować z przygotowaniami do kolejnego sezonu Runmageddonu. W 2020 roku można zapisać się w Polsce na następujące eventy: Zimową Warszawę (29.02-01.03), Runmageddon Wrocław (04-05.04), Runmageddon Kraków (18.04), Runmageddon Trójmiasto (16-17.05.2020), Runmageddon Ełk (12-14.06). Dodatkowo, chętni mogą też wystartować w wydarzeniach czeskich: Runmageddon Gladiator Race Praga-Milovice (1-3.05) oraz Runmageddon Gladiator Race Liberec (24-26.07) Więcej informacji o wydarzeniach na stronie

Copyright © Agora SA