Sama Joanna Jóźwik zaraz po biegu powiedziała:
Chwilę po biegu czułam się tragicznie, chyba nigdy nie byłam aż tak zmęczona po starcie! Niestety przepłaciłam to wymiotowaniem - pierwszy raz w swojej karierze. Teraz wiem, co czują zawodnicy, którzy mają to bardzo często. To jest naprawdę trudne, po prostu nie mogłam się podnieść z bieżni. To pokazuje tylko, że dałam z siebie wszystko.
Ten ogromny wyczyn przejdzie, a właściwie przeszedł już do historii. Joanna Jóźwik dokonała wielkiej rzeczy, którą skomentowała sama Lidia Chojecka. Na stronie www.pzla.pl pojawił się komentarz:
Spodziewałam się, że Asia pobije ten mój rekord, ale myślałam, że dokona tego już w poprzednich latach. Cieszę się, że wreszcie złamała barierę dwóch minut. Ona ma bardzo dobre 800 metrów na stadionie. Z tego wyniku powinna biegać w hali jeszcze szybciej.
Legendarna lekkoatletka, specjalistka w biegach średnich i długich dodała również:
Myślę, że to nie jest jej ostatnie słowo i będzie ten rekord śrubowała. Asia to jest poziom światowy, najlepsza zawodniczka na tym dystansie, pomijając te wszystkie nieuczciwe dziewczyny. To ona powinna rozdawać karty na wielkich imprezach - nie mówię tylko o mistrzostwach Europy, ale też o mistrzostwach świata.
Joanna Jóźwik startem w Toruniu potwierdziła to, że - tak jak zapowiadała - jest w znakomitej formie.
Przepis na sukces Joanny Joźwik?
Nauczyłam się bezpośredniej motywacji i mocnego skupienia przed startem, bo muszę sobie radzić z presją, z kamerami, z dziennikarzami, którzy mają wiele pytań już przed startem. Nie zawsze tak było, to kwestia doświadczenia. Wiem, że przed startem muszę się maksymalnie skupić i wychodzi mi to w stu procentach.
WIĘCEJ PODOBNYCH HISTORII ZNAJDZIESZ TUTAJ