Artur zaczął biegać wspierając swoją żonę na siłowni. Dwa miesiące później żona straciła motywację, a Artur pozostał i systematycznie biegał na bieżni. - Poszedłem z żoną na siłownię, żeby ją wspierać w walce z utratą kilogramów. Ona po 2 miesiącach zrezygnowała, a ja zostałem. Biegałem tylko na bieżni - 5 razy w tygodniu po 7-9 km. Później odbyły się w klubie zawody na bieżniach na 10 km i zdobyłem 2 miejsce z czasem 52minuty - opowiada Artur
Zanim Artur zaczął biegać ważył 92 kg., a najniższą wagę jaką osiągnął to 68 kg. Biegacz podkreśla, że w życiu trzeba robić to, co się kocha. Wówczas spełniają się wszelkie marzenia. Oprócz tego dodaje, że ważny jest w życiu dystans do siebie i to również udało się uzyskać Arturowi. W pewnym momencie paczkę chipsów zamienił po prostu na solidną porcję endorfin.
Osiągnięcia:
- 1 maraton 3:33:32 debiut
- 4 półmaratony 1:30:37
- 12 biegów 10 km 39:39
- 4 biegi na 5 km 18:47 /19:40 ( przełajowy )
Ponadto przed biegaczem kolejne wyzwania - przygotowuje się do biegu górskiego i Korony Półmaratonów z czasem 1:30.
Artur dodatkowo ma swój profil na Facebooku i tam można śledzić jego biegową przygodę, która wniosła w jego życie - jak widać - wiele dobrego.
WIĘCEJ PODOBNYCH HISTORII ZNAJDZIESZ TUTAJ