Węgier był bezkonkurencyjny. Na dystansie Ironman nad drugim Bartłomiejem Pawełczakiem uzyskał niemalże 40-minutową przewagę. Ukończył zawody w czasie 9:02:37. Polak metę przekroczył po 9 godzinach 42 minutach. Trzeci Tomasz Kowalski stracił do niego 6:57 (9:48:57).
W Borównie wystartowały na dystansie długim trzy panie. Pierwsza kobieta (klasyfikacja generalna 38. miejsce) zameldowała się na mecie po 12 godzinach 2 minutach i 7 sekundach. Druga z ogromną stratą ponad dwóch godzin była Czeszka - Macerla Semelova (14:14:45), a trzecia Magdalena Jaworek (14:34:50).
Pół Ironman należał do Marcina Koniecznego. Zawodnik IM 2010 Polska na prowadzenie wyszedł podczas etapu kolarskiego. Na mecie zanotował czas 4:27:55 i dokładnie od 2 minuty wyprzedził Pawła Reszkę z rumskiego UKS Tri-Saucony. Trzeci był Sebastian Najmowicz z Warmińsko-Mazurskiego Klubu Sportowego z wynikiem 4:39:37.
Rywalizację pań zwyciężyła Daniela Kamińska. Zawodniczka MKS Sambor Tczew była 13. w klasyfikacji generalnej. Czas 4:59:21. Druga Marta Kolczyńska straciła prawie 30 minut (5:27:43). Trzecia Marta Płowaś do mety dobiegła, notując wynik 5:29:26.
W Borównie o tytuł drużynowego Irona walczyły też sztafety. Taka wygląda podium: 1. FAURECIA TEAM, 2. PTT "DELTA", 3. KLUB TRIATHLONOWY "ŻYWIEC".