Francuz wypracował sobie dużą przewagę i tuż przed metą był pewien wygranej. Pozował do zdjęć, uśmiechał się do fanów, przybijał im "piątki".
Igor Amorelli, faworyt gospodarzy postanowił mu dać nauczkę i przebiegł finisz w sprinterskim tempie omal nie pozbawiając Jurkiewicza zwycięstwa.
Tuż przed linią mety Brazylijczyk zwolnił i pozwolił rywalowi wygrać.