Wydawałoby się, że 2 miesiące to kawał czasu. Przecież są wakacje, zdążysz jeszcze się przygotować do jesiennego startu. Otóż nie. Jeśli już teraz nie wdrożysz odpowiednich bodźców treningowych, nie masz co marzyć o sukcesie na mecie 17. PKO Poznań Maratonu. Zobacz, jak powinien wyglądać twój plan na najbliższe tygodnie.
Jeśli chciałbyś zrzucić trochę masy, teraz jest ostatni moment, by tym się zająć. Oczywiście nie chodzi o to, abyś wprowadzał ekstremalne zmiany w żywieniu, bo właśnie teraz potrzebujesz dużo energii, gdyż czeka cię do wyrobienia spory kilometraż. Zamiast zatem wchodzić w restrykcyjną dietę, jedz zdrowiej. Postaw na energetyczne, zielone koktajle, a zamiast czekoladowych batoników, jedz zbożowe domowej roboty. Dobrze ci to zrobi. Zdrowa dieta nie tylko pomoże ci zejść z wagi, ale ma również znaczenie dla szybszej regeneracji organizmu.
7-8 tygodni przed maratonem, to również ostatni moment na zakup nowych startówek. W tym czasie zdążysz je przetestować, a twoje ciało przyzwyczai się do zmiany. Jeśli jednak zauważysz, że nowe buty nie służą ci, odstaw je i wróć do starych. Kontuzja na kilka tygodni przed startem może zniweczyć twoje dotychczasowe przygotowania.
Miej jednak świadomość, że to nie jest dobry czas, na eksperymentowanie z nowym rodzajem obuwia. Jeśli do tej pory biegałeś w amortyzowanych butach, nie rzucaj się na „wycieniowane”, minimalistyczne startówki. Kup takie, które odzwierciedlają twoje dotychczasowe wybory.
Siłę biegową powinieneś mieć już opracowywaną we wcześniejszym okresie przygotowań. Nie rezygnuj z niej jednak teraz. Raz w tygodniu rób podbiegi lub skipy. Jeśli do tej pory robiłeś siłę nieregularnie i boisz się kontuzji, możesz zacząć od odcinków krótszych i mniejszej liczby powtórzeń (np. 6x100m). Wraz ze wzrostem twoich możliwości, zwiększaj objętość treningu (maksymalnie 10x150m).
Prawidłowy trening siły biegowej powinien być poprzedzony spokojnym rozbieganiem, np. 8-10 km lekkiego biegu, przerwa na rozciąganie dynamiczne, następnie przystępujemy do podbiegów lub skipów. Na koniec nie zaszkodzi 2 km lekkiego truchtu w ramach schłodzenia.
W tym okresie powinieneś mieć już za sobą budowanie bazy, czyli zaliczonych przynajmniej kilka długich, swobodnych wybiegań. Nie rezygnujemy z nich całkowicie, jednak częściowo zastępujemy je mocniejszymi jednostkami treningowymi. Liczba szybkościowych treningów oraz ich intensywność uzależniona jest od twojego biegowego stażu oraz wyniku, na jaki się szykujesz. Jeśli biegasz 5 razy w tygodniu i przygotowujesz się na wynik poniżej 4 godzin, możesz wprowadzić dwie jednostki szybkościowe tygodniowo. Jeśli biegasz 4 razy – jedną.
Podstawową jednostką w przygotowaniu maratońskim jest BNP, czyli bieg z narastającą prędkością. Bodziec piekielnie trudny, ale i skuteczny. O co chodzi? Zaczynasz powoli, w pierwszym zakresie intensywności tętna i stopniowo podkręcasz tempo, by ostatnie kilometry przebiec naprawdę mocno. Intensywność i długość takiego treningu jest uzależniona od twoich możliwości.
Przykładowy BNP dla biegacza celującego w wynik 3:30 w maratonie:
5 km tempo 5:50 + 5 km tempo 5:30 + 5 km tempo 5:10 + 3 km tempo 5:00
lub: 6 km tempo 5:50 + 4 km tempo 5:30 + 4 km tempo 5:15 + 2 km tempo 5:05 + 2 km tempo 4:55.
Drugim treningiem szybkościowym niezwykle przydatnym w treningu do maratonu, jest trening wytrzymałości tempowej (zwykle określany skrótem WT). To jednostka, która ma przygotować nas do pokonywania długich odcinków w mocnym tempie. Tempo odcinków ma być szybsze, niż to, w którym docelowo planujemy przebiec maraton. Przykładowe treningi WT:
4 km biegu w pierwszym zakresie tętna + 2x3km szybko + 2 km trucht
lub:
4 km biegu w pierwszym zakresie tętna + 3x4km szybko + 2 km trucht
Przerwa między powtórzeniami nie powinna wynosić więcej, niż 3-6 minut.
Tak naprawdę długością szybkościowych odcinków możemy się bawić do woli. Taki trening może zawierać 14-16 km, a może być też połączony z długim wybieganiem. Wszystko zależy od wytrenowania zawodnika.
Masz jeszcze kilka tygodni do BPS-u (bezpośredniego przygotowania startowego), jednak intensywność twojego treningu już jest spora. To wiąże się z dużymi obciążeniami dla twojego organizmu. W tym okresie nie ma miejsca na śmieciowe jedzenie, niedospanie, imprezowanie. Nie zaszkodzi również, jeśli raz na jakiś czas pójdziesz do sauny lub skorzystasz z kąpieli solankowej.
A już obowiązkiem jest solidne rozciąganie po treningu (wyjątek mogą stanowić ciężkie jednostki treningowe).
Intensywne treningi biegowe nie zwalniają cię od obowiązku realizowania ćwiczeń siłowych, a wręcz cię do nich zobowiązują. Nie musisz chodzić na siłownię. Wystarczy, że będziesz ćwiczył w domu z oporem własnego ciała. Świetnymi narzędziami do użytku domowego są również ciężarki, taśmy typu TRX, gumy oporowe, piłka stabilizacyjna, drążek. Zajmują niewiele miejsca, a z ich pomocą jesteś w stanie zrobić pełnowartościowy trening siłowy.
Skup się na wzmacnianiu całego ciała, ze szczególnym uwzględnieniem mięśni głębokich nóg, pośladków, brzucha i pleców.
Powodzenia!
17. PKO Poznań Maraton - ZAPISZ SIĘ >>