Nie będzie przesadą, jak powiem, że nigdy nie miałam tak dobrych do treningu legginsów.
Legginsy Capri Under Armour mocno przylegają do skóry, przez co się nie przesuwają, nie obcierają, nie spadają z tyłka. Ma się wrażenie lekkiej kompresji. Zrobione są z delikatnie śliskiego, bardzo miłego dla skóry materiału . Są dosyć grube, ale równocześnie doskonale wentylowane, przez co nawet podczas biegu w słonecznym, ciepłym dniu nie było mi za gorąco.
Legginsy mają wzmocnione szwy i podwójny materiał w kroczu i w pasie. Wydają się niezniszczalne.
A w moich oczach są także bardzo estetyczne (nie wszystkie legginsy w panterkę mają to szczęście, że są ładne :)
Do jednej rzeczy muszę się jednak przyczepić. Nie mają one ani pół kieszeni , nic w czym można by ukryć kluczyk, kartę, itp.
Szkoda, bo to przydatne zarówno na siłowni, jak i w terenie.
Cena: 189 zł
Jest zrobiona z miękkiego materiału w dotyku podobnego do bawełny, ale jednak termoaktywnego.
Jest bardzo dobrze skrojona- nic się nie wrzyna, nie zawija, nie odsłania tego, co nie trzeba.
W związku z tym jest bardzo wygodna.
Jest bardzo lekka, przewiewna . Mimo czarnej barwy, nawet w gorący dzień czułam się w niej komfortowo.
Przebiegłam w niej kilka treningów, jeden półmaraton i ćwiczyłam na siłowni. Polecam na każdym froncie.
Cena ok. 130 zł
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: