Saucony Kinvara 6 - amortyzacja z małym dropem [TEST]

Saucony Kinvara to model, który w Polsce pojawił się kilka lat temu podczas wielkiej mody na bieganie naturalne. I niechcący wyprzedził swą epokę. Gruba pianka przy niskim dropie - cechy charakterystyczne Kinvary - to hit obecnego sezonu. W 2015 roku pojawiła się już szósta odsłona tego modelu.

Rzut oka na Saucony Kinvara 6

Zanim wyciągnęłam buty z pudełka, oczekiwałam od nich jednego: lekkości. I nie zawiodłam się. Saucony Kinvara 6 to model neutralny, który posiada dosyć dużą amortyzację (jak na but startowy), jednak pozbawiony jest plastikowych elementów, które zwyczajowo pełnią funkcję stabilizacyjną. Od razu zwróciłam również uwagę na bardzo staranne wykonanie butów.

Zanim założyłam startówki na nogi, zauważyłam, że mają one niski drop (4 mm) i miękki zapiętek, co już zapowiada, że producent konstruując te buty myślał o biegaczach lądujących na śródstopiu, ewentualnie aspirujących do poprawy techniki biegowej. Sznurowane są klasycznie - symetrycznie, a udoskonalenie stanowią dwie ruchome dziurki na sznurowadła, które mają powodować, że but lepiej przylega do stopy.

Cienka siateczka na cholewce zapowiadała dobrą wentylację, a budowa podeszwy - przyczepność.

Sztywność - 3/5

Wentylacja - 5/5

Stabilizacja - 3/5

Iwona Ludwinek-Zarzeka

Pierwsze wrażenie

Miło. Wysokość zapiętka pozwala na swobodny ruch stopy, a po zawiązaniu butów czuję dobre dopasowanie. Przód butów jest na tyle szeroki, że nie ściska palców i pozwala im pracować. System sznurowania zapewnia dosyć dużą regulację, zatem Kinvara powinna przypasować użytkownikowi zarówno o wąskich, jak i szerokich stopach.

Patrząc gołym okiem na podeszwę ma się wrażenie, że producent nie oszczędził na amortyzacji. Jednak po założeniu butów zaskoczyła mnie ich twardość. To sugerowało, że lądowanie na pięcie wchodzi w grę, ale okazjonalnie, a nie podczas codziennych treningów.

Trzymanie stopy - 5/5

Wygoda - 5/5

Iwona Ludwinek-Zarzeka

Saucony Kinvara 6 w akcji

Buty zostały przeze mnie przetestowane w miejskich warunkach. Zmierzyły się z upałem i deszczem. Z asfaltem i podmiejskim błotem. Z długimi rozbieganiami, biegami tempowymi oraz szybkimi odcinkami bieganymi na tartanie. Jakie wrażenia? Jestem lekka i ląduję na śródstopiu, zatem amortyzacja w którą zaopatrzony jest ten model w zupełności mi wystarczyła. Podczas długich treningów czułam się w nich komfortowo - nic nie uwierało, nie obcierało, nie ciążyło. Testowo spróbowałam przez pewien czas lądować na piętę, również zdały egzamin, jednak czuć było swoistą twardość. Na maraton? Ideał. Zawiodłam się jednak dynamiką buta. Podczas wykonywania rytmów dawały radę, ale nie wykazywały powalającej sprężystości.

Świetnie się natomiast sprawdziła cienka siateczka wentylująca. Nawet podczas upałów nie czułam, żeby w środku butów zatrzymywała się wilgoć. Dodatkowo szeroki przód pozwalał puchnąć stopom, więc ryzyko uwierania i odparzeń było minimalne. Gdy lunął deszcz, buty miały okazję sprawdzić się na mokrym asfalcie oraz umiarkowanym błocie. Przyczepność była jak najbardziej poprawna. Minimalnie "odjeżdżały" jedynie w ostatniej fazie wybicia.

Iwona Ludwinek-Zarzeka

Amortyzacja - 4/5

Przyczepność - 4/5

Dynamiczność - 3/5

Podsumowanie

W moim przypadku buty nie do końca sprawdziły się podczas startów na krótszych dystansach. Na piątkach i dyszkach preferuję trochę niższy profil podeszwy oraz większą dynamikę obuwia.

Natomiast jest to idealny model na maraton. Lekki, komfortowy, ze stosunkowo dobrą amortyzacją jak na startówkę, wystarczająco na tę okazję dynamiczny. Do tego wspaniale leży na stopie, otula ją i pozwala swobodnie pracować palcom. Z uwagi na miękki zapiętek i brak jakichkolwiek usztywnień w podeszwie polecam go "neutralom", supinatorom oraz osobom, które w sposób nieznaczny pronują podczas przetaczania stopy. Względną stabilizację zapewnia jedynie dosyć szeroka podeszwa buta.

Lżejszym osobom, które stawiają na lądowanie na śródstopiu posłuży zarówno na maraton, jak i codzienne treningi. Cięższym - jako but startowy na każdy dystans.

Zastosowanie:

Długie wybiegania: 3/5

Codzienne treningi: 3/5

Trening szybkościowy: 4/5

Maraton: 5/5

Krótsze zawody: 4/5

Iwona Ludwinek-Zarzeka
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.