Zawodnicy, u których stwierdzono stężenie powyżej 12 mikrogramów na mililitr moczu, byli dyskwalifikowani (np. amerykańska sprinterka Inger Miller, złota medalistka igrzysk olimpijskich w Atlancie, została za tow 1999 r. zdyskwalifikowana). Kofeinę wykreślono z czarnej listy - uznano, że jej działanie stymulujące nie jest aż tak duże. Poza tym występuje w składzie tylu leków bez recepty, napojów i pokarmów, że czas przestać za nią ścigać.
Kawa działa pobudzająco, zmniejsza senność, pobudza refleks. Uwalniając wolne kwasy tłuszczowe, chroni pokłady glikogenu, czyli źródła naszej energii. Dzięki temu potrafi zwiększyć wytrzymałość. Ale tylko u niektórych osób. Uwaga: za dużo kofeiny ma niepożądane efekty. Działa moczopędnie, odwadnia. A odwodnienie to spadek sportowych możliwości. U niektórych kofeina w zbyt dużej dawce może wywołać drżenie czy arytmię serca. Wszystko to sprawa indywidualna. W dużej mierze zależy od tego, czy i ile kawy pijesz każdego dnia. Jeśli normalnie jej nie pijesz, to kopa przed biegiem da ci już jedno espresso (ale może pobudzić też pracę jelit, co na trasie nie jest pożądane). Pamiętaj, że podobnie do kawy działają guarana i tauryna. Są w tzw. suplementach diety, napojach pobudzających, środkach sprzedawanych w siłowniach. Nie można brać wszystkiego naraz, bo zamiast na mecie, skończysz w toi toi albo w karetce.
Przydatne linki: