Tabbouleh z pęczaku

Tabbouleh to libańska sałatka robiona z dużej ilości świeżych warzyw i kaszy bulgur. W mojej wersji zamiast bulgur jest pęczak. Taka sałatka jest lekka, ale sycąca i nadaje do zabrania do pracy w pudełku.

A dlaczego pęczak? Bo jest smaczny, łatwo się gotuje, a ziarenka zachowują sprężystość, trochę jak makaron al dente. Jest bogatym źródłem węglowodanów (paliwo biegaczy) i rozpuszczalnego błonnika, a także stanowi skarbnicę witamin z grupy B, witamin E. Zawiera też witaminę K oraz foliany i minerały: magnez, fosfor, cynk, selen, mangan i miedź.

Składniki:

  • Pęczak - pół szklanki
  • pomidor
  • ogórek
  • papryka
  • ząbek czosnku
  • koperek
  • pietruszka
  • mięta
  • sól i pierz
  • odrobina oliwy i octu winnego

Pęczak gotujemy w osolonej wodzie 20 min. Odcedzamy i zostawiamy do przestygnięcia. Pomidor, ogórek i paprykę kroimy w kostkę. Koperek i pietruszkę drobno siekamy. Listki mięty rozrywamy na mniejsze kawałki. Ząbek czosnku miażdżymy, mieszamy z oliwą. Ostudzony pęczak mieszkamy ze wszystkimi składnikami. Dodajemy sól, pierz i odrobinę octu winnego do smaku. Mieszamy i gotowe.

Dobrze jeśli sałatka godzinę odpocznie, wtedy wszystkie smaki się połączą. Dlatego dobrze zapakować ją do pudełka, odstawić do lodówki i następnego dnia pracy będzie znakomicie smakować. Smacznego.

tabuleh z pęczaku
tabuleh z pęczaku [fot. Beata Brzezowska]
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.