Piotr: Biegam od 2,5 roku z trzymiesięcznymi przerwami w każdym roku. Ostatnio zwiększyłem dystans do 10 km dziennie. Biegam tak: pięć kilometrów o 5. rano i kolejne pięć o godz. 19. W soboty, kiedy zawsze mam dzień odpoczynku, przytrafiło mi się coś dziwnego. Kiedy się zaczęło mnie boleć przy lewym biodrze w ścięgnach, nie w pachwinie tylko na nodze przy łączeniu jej z biodrem. Dodam, że mam 22 lata 190 cm ważę nieco ponad 80 kg, biegam w butach od koszykówki (które są już trochę starte od zewnętrznej strony i na piętach). Czy przyczyną takiego bólu może być np. rozciąganie po bieganiu na zimnym powietrzu?
Ewa Witek-Piotrowska * : Rozumiem, ze ból jest z boku pośladka, lekko ku udzie? To może być przeciążenie pasma biodrowo-piszczelowego, ale też w tamtych okolicach jest kaletka podkrętarzowa. Przyczyną nie jest rozciąganie na zimnie. Może być to kwestia zmiany techniki biegowej zimą. Inaczej ustawia się wtedy miednica, mniej pracuje mięsień pośladkowy średni a bardziej aktywuje pośladkowy wielki i pociąga pasmo biodrowo-piszczelowe. Dobrze byłoby rozciągać się delikatnie w domu, można masować lodem, albo położyć się bokiem na piłce tenisowej i w ten sposób to rozmasowywać. Niezwykle skuteczny w tym przypadku jest taping, wzmacnianie mięśni miednicy.
*Ewa Witek-Piotrowska: jest fizjoterapeutką z wieloletnim doświadczeniem. Specjalizuje się w leczeniu urazów sportowych, schorzeniach ścięgna Achillesa, stawu skokowego, stopy, kolan, mięśni i kręgosłupa. Zajmuje się rehabilitacją, diagnostyką stóp i wad postawy oraz wytwarzaniem wkładek ortopedycznych. Współzałożycielka Kliniki Rehabilitacji Sportowej ''Ortoreh'' www.ortoreh.pl
