Barbara: Mam ogromny problem z nękającymi mnie od ponad tygodnia bólami mięśni piszczelowych. Byłam już u chirurga - wykluczył zakrzepicę jednak przy każdej próbie biegania odczuwam tak niesamowity ból, że potem nie mogę chodzić. Kontuzji nabawiłam się najprawdopodobniej w wyniku przetrenowania i biegania po twardej nawierzchni. Ćwiczyłam intensywnie do poznańskiego maratonu ale z powodu tych okropnych bóli start nie doszedł do skutku. Rozciągam mięśnie, robię zimne okłady, nie biegam już od ponad tygodnia, ale nadal czuje ból. Może to więzadła? Czy badanie USG pomogłoby w zdiagnozowaniu tej przypadłości? Ewa Witek-Piotrowska*: Badania obrazowe czyli USG, RTG w przypadku kości mogą pomóc w zdiagnozowaniu Pani problemu. To może być mięsień - jeśli kostka przyśrodkowa to piszczelowy tylny. Należałoby zwrócić uwagę, czy nie za bardzo koślawi Pani pięty - to zwiększa ryzyko właśnie takiej kontuzji.
*Ewa Witek-Piotrowska jest fizjoterapeutką z wieloletnim doświadczeniem. Specjalizuje się w leczeniu urazów sportowych, schorzeniach ścięgna Achillesa, stawu skokowego, stopy, kolan, mięśni i kręgosłupa. Zajmuje się rehabilitacją, diagnostyką stóp i wad postawy oraz wytwarzaniem wkładek ortopedycznych. Współzałożycielka Kliniki Rehabilitacji Sportowej ''Ortoreh'' www.klinikarehabilitacji.pl