Fizjoterapeuta radzi: rwa kulszowa

"Biegnąc czułem narastający ból w stawie biodrowym i pachwinie. Ledwo dobiegłem do domu, a nazajutrz -  tragedia ból i niemożność chodzenia. Zastosowałem aspirynę przeciwbólowo, maści rozgrzewające i plastry na noc. Następnego dnia było lepiej - chodziłem prawie bez podpierania, ból był mniej uciążliwy. Czy postępuję właściwie? Czy po ustaniu dolegliwości mogę zacząć truchtać? Jak postąpić właściwie?"

"Kilka dni później trafiłem do szpitala. Okazało się że to niestety rwa kulszowa. Doktor powiedział mi, że po ustąpieniu urazu mogę biegać ale dobrze by było gdybym zainwestował w dobre buty? Najczęściej biegam na twardym podłożu. Zalecił też pływanie szczególnie na plecach. Jaka jest Pani opinia i zdanie biegaczy?"

M. Olszewski

Ewa Witek-Piotrowska: Rwa kulszowa jest wynikiem problemu dyskopatycznego albo usidlenia nerwu gdzieś niżej. Jeśli jednak ból był wysoko, można domniemywać, że problem leży jest w kręgosłupie. Zapewne dostał Pan leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i rozluźniające. One rzeczywiście mogą zlikwidować ból, ale nie zlikwidują problemu. Najlepiej jeżeli wykona Pan rezonans magnetyczny kręgosłupa lędźwiowego w celu ustalenia rzeczywistego problemu. Potem należałoby się poddać terapii manualnej i nauczyć ćwiczeń obudowujących kręgosłup tzw. mięśni lokalnych, mięśni dna miednicy.

Dopiero wtedy można wrócić do biegania. Przy problemach kręgosłupowych, jeśli Pan jest cięższym biegaczem, warto zastosować buty z większą amortyzacją.

*Ewa Witek-Piotrowska - fizjoterapeutka z wieloletnim doświadczeniem, magister biologii. Specjalizuje się w leczeniu urazów sportowych, schorzeniach ścięgna Achillesa, stawu skokowego, stopy, kolan, mięśni i kręgosłupa. Zajmuje się rehabilitacją, diagnostyką stóp i wad postawy oraz wytwarzaniem wkładek ortopedycznych. A oprócz tego tańczy i uprawia sporty. Jest instruktorką tańca, świadomości ciała i tańca dla osób niepełnosprawnych, biega, jeździ na nartach i na rowerze. Współzałożycielka Kliniki Rehabilitacji Sportowej ''Ortoreh" ortoreh.pl .

Dołącz do nas na Facebooku.