Fizjoterapeuta radzi. Zapalenie ścięgna Achillesa

Michał Kopczewski: Miałem niedawno zapalenie ścięgna Achillesa. Smarowałem okolicę maścią i zrobiłem trzy tygodnie przymusowej, całkowitej przerwy w bieganiu. Już nie boli, ale nie wiem, jak wyczuć ten moment, w którym mógłbym znów zacząć biegać. No i boję się, że muszę się pożegnać z Maratonem Warszawskim. Ale czy na pewno? Radzicie mi odpuścić, czy jednak powrócić do myśli o starcie 25 września?

Ewa Witek-Piotrowska: Jeśli podczas biegania ani następnego dnia nie boli, to znaczy, że można już biegać. Jeśli boli, lepiej się wstrzymać i całkowicie wyleczyć ścięgno. Przebiegnięcie maratonu z bólem lub urazem ścięgna, mogłoby spowodować wielomiesięczne wykluczenie w ogóle ze sportu. Powinien Pan dużo rozciągać łydkę i zginacze stawu kolanowego, a także wykonywać ćwiczenia ekscentryczno-koncentryczne - czyli wspięcia z opuszczaniem pięt.

Mam nadzieję, że uda się Panu przebiec maraton.

*Ewa Witek-Piotrowska - fizjoterapeutka z wieloletnim doświadczeniem, magister biologii. Specjalizuje się w leczeniu urazów sportowych, schorzeniach ścięgna Achillesa, stawu skokowego, stopy, kolan, mięśni i kręgosłupa. Zajmuje się rehabilitacją, diagnostyką stóp i wad postawy oraz wytwarzaniem wkładek ortopedycznych. A oprócz tego tańczy i uprawia sporty. Jest instruktorką tańca, świadomości ciała i tańca dla osób niepełnosprawnych, biega, jeździ na nartach i na rowerze. Współzałożycielka Kliniki Rehabilitacji Sportowej ''Ortoreh" ortoreh.pl .

Dołącz do nas na Facebooku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.