R jak rozciąganie

Biegaczowi bardzo potrzebna wiedza na literę ?R"

Ranłorsołka - popularna nazwa koszulki z Run Warsaw. To największy bieg masowy w Polsce, w trzeciej edycji (jesienią 2007) wystartowało blisko 20 tys. ludzi, każdy dostał identyczną koszulkę.

Rozciąganie - modnie zwane stretchingiem. Konieczne po treningu. A po mocnym - absolutnie konieczne! Stań przy drzewie i rozciągaj po kolei: * czworogłowy uda - przyciągasz piętę do pośladka, * brzuchaty łydki - przepychasz drzewo, jedna noga z przodu, a druga mocno z tyłu, * ścięgna podkolanowe - głęboki skłon, * przywodziciele - kucasz, kolana szeroko, rozpychasz je łokciami. Dwa pierwsze ćwiczenia wykonujemy najpierw na jedną, potem na drugą nogę. Na lekcjach wf. uczono nas rytmicznego pogłębiania takich ćwiczeń. Teraz unika się tego w obawie przed urazami. Skłon to zwis w bezruchu na kilkanaście sekund, który potem na kilka sekund raz mocniej pogłębiamy.

Rozgrzewka - potrzebna przed cięższymi treningami oraz zawodami. Parę minut truchtu, do którego dołączamy pod koniec wymachy ramion (w tył, w przód, pojedynczo, na przemian itp.), cwał boczny, podskoki, półskipy (patrz jutro: siła biegowa). Parę minut gimnastyki - krążenie bioder, kolan, stopy, skrętoskłony, wymachy nóg - plus lekkie rozciąganie. Chwila koncentracji i jedziemy!

Rytmy - nieco zapomniany środek treningowy, podstawa sukcesów polskiego lekkoatletycznego Wunderteamu sprzed pół wieku. To interwały (czyli krótkie szybkie odcinki z przerwą w truchcie) od 100 do 300 metrów biegane skróconym krokiem z mocnym tupnięciem i bez udziału rąk. Należy je luźno opuścić wzdłuż ciała albo trzymać z tyłu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.