Stopniowo, przez kilka tygodni wydłużaj odcinki biegu, zmniejszaj liczbę przerw. Jak przebiegniesz pół godziny bez przerwy - jesteś biegaczem. Pamiętaj też o dniach odpoczynku, rób trzy-cztery treningi tygodniowo.
Rozciąganie - konieczne. Mięśnie podczas biegu się przykurczają. Rozciągają je, żeby były gotowe do kolejnego treningu. Inaczej: ból, większe zmęczenie i groźba kontuzji. Jak to się robi? Najważniejsze: "przepychanie" ściany (tak żeby bolała łydka) i stanie na jednej nodze, z piętą przyciągniętą do pośladka. Filmik ze stretchingiem dla biegaczy znajdziesz na www.polskabiega.pl
Odchudzanie - z głową. To częsta motywacja do rozpoczęcia biegania. Ale uwaga: żadnych grubych dresów na "wypocenie" ani grzania na maksa! Organizm zaczyna spalać tłuszcz po półgodzinie biegu (wcześniej paliwem jest glikogen, czyli to co właśnie zjedliśmy). I najlepiej spala go przy tętnie 130-140 uderzeń na minutę, czyli przy naprawdę wolnym biegu (kiedy można swobodnie rozmawiać). Chcesz schudnąć? Biegaj długo i powoli.