Przyjazd na zawody na ostatnią chwilę, poszukiwanie depozytu, toaleta i...na rozgrzewkę brakuje już czasu. Kończy się zatem na kilku podskokach w trakcie odliczania startera. Tymczasem pomijając rozgrzewkę, nie tylko wiele tracisz, ale również wiele ryzykujesz.
Rozgrzewka podnosi temperaturę ciała, usprawnia ukrwienie,uelastycznia mięśnie, zwiększa pobudzenie organizmu. W skrócie - przygotowuje organizm do wysiłku, aby działał on sprawniej, efektywniej, zmniejszając tym samym ryzyko kontuzji. Rozgrzewka wpływa również na naszą psychikę. Wszelkie przedstartowe czynności przygotowawcze nastawiają nas mentalnie do zawodów. To moment skupienia, uporządkowania myśli. Podczas rozgrzewki zarówno ciało, jak i umysł "utwierdzają się w przekonaniu", że za chwilę wydarzy się coś dużego i ważnego.
W sporcie funkcjonuje termin "rozgrzewka specjalistyczna", czyli rozgrzewka dopasowana do danej aktywności, specjalistycznego wysiłku. Oznacza to, że inaczej będziemy się rozgrzewać przed rzutem oszczepem, inaczej przed biegiem. Co więcej, inaczej rozgrzewamy się przed biegiem na 10 km, a inaczej przed maratonem.
Rozgrzewka to OBOWIĄZKOWY element przygotowania do startu. Nie ma "rozgrzeję się w biegu". Jeśli tylko planujesz choć minimalnie powalczyć o wynik, to musisz się do tego odpowiednio przygotować
Im krótszy i intensywniejszy bieg, tym dłuższa rozgrzewka. Oznacza to, że szybkie 10 km wymaga od ciebie innych działań przed startem, niż maraton
Rozgrzewka nie może trwać za długo. Nie ma potrzeby, by przed biegiem na 5 czy 10 km trwała dłużej niż 25-30 minut (jednak nie krócej, niż 15 minut)
Podczas rozgrzewki wykonujemy ćwiczenia rozciągające, ale wyłącznie dynamiczne, a nie statyczne
Pokonywanie "dychy" z zamiarem walki o wynik oznacza bieg z wysoką intensywnością. W takim wypadku musisz do rozgrzewki przyłożyć większą wagę. Oto kilka wskazówek, jak powinieneś przygotować się do biegu na 10 km:
Zacznij od bardzo lekkiego truchtu przez ok 5 minut
Wybierz miejsce, w którym nie ma tłumu (najlepiej przy barierce lub drzewie, żebyś mógł się przytrzymać w trakcie wykonywania ćwiczeń). Zatrzymaj się
Wykonaj krążenia głowy, rąk, bioder, wymachy nóg
Truchtaj przez kolejnych 10-15 minut, wpleć w to kilka lekkich skipów, lekkich przebieżek, bieg - cwał, przeplatanka
Rozgrzewkę zakończ na ok. 15 minut przed startem. Do tego momentu ruszaj się - maszeruj, przeskakuj nieznacznie z nogi na nogę, rozluźnij ramiona i ręce
Rozgrzewka przedmaratońska nie różni się wybitnie od tej, którą wykonujemy przed biegiem na 10 km. Różnica polega na tym, że nie musimy poświęcać na nią aż tak dużo czasu. Zazwyczaj wystarczy ok. 10 minut truchtu, w tym stopniowo możemy zwiększać tempo do maratońskiego, kończymy kilkoma bardzo lekkimi przebieżkami np. 4x80 m. Następnie zatrzymujemy się, wykonujemy krążenia i wymachy kończyn. Na koniec możemy jeszcze kawałek przetruchtać. Po takiej rozgrzewce powinniśmy być gotowi do biegu.
Powyższe propozycje z założenia są uniwersalne. Jednak warto przetestować to wszystko przed startem docelowym. Jeśli np. masz tendencję do łapania kontuzji lub z jakiegoś innego powodu powinieneś bardziej zindywidualizować swoją rozgrzewkę - zrób to. Ważne jednak, abyś przed samym startem nie robił nic, czego nie robiłeś do tej pory na treningach.