Polska biega dla wnuków! Dziadku, Babciu - przyłączcie się do drużyny.

Jesteś babcią? Jesteś dziadkiem? Czekamy na twoje zgłoszenie do drużyny "Gazety", która przygotuje się do maratonów we Wrocławiu, w Warszawie i Poznaniu tej jesieni. Sprawdź szczegóły.

Dziadku, Babciu - chcesz się zgłosić do naszej drużyny na tegoroczne maratony? Informację jak to zrobić znajdziesz na końcu tekstu.

Jestem dziadkiem. Ściślej: zostałem dziadkiem. Mam wnuka, 11-miesięcznego Jasia. Ale wcale nie zdziadziałem. Od narodzin Jasia nie zacząłem chodzić po domu w kapciach, nie złożyłem papierów o wcześniejszą emeryturę (do tego jeszcze szmat czasu, bo nie mam jeszcze 45 lat) i nie przestałem biegać. Przeciwnie, na wiosnę zrobiłem maraton w Łodzi poniżej trzech godzin, a na jesieni szykuję się na nowy rekord życiowy - poniżej 2 godz. 49 min.

W stawce maratońskiej nie tylko ja mam wnuka. Wśród dziadków i babć jest mnóstwo aktywnych ludzi w średnim wieku, którzy czerpią z życia garście przyjemności sportowych i nie tylko. Najcelniej ujęła to Maria Kawiorska, zwyciężczyni Maratonu Warszawskiego w 1986 r., uczestniczka sztafety Polska Biega sprzed trzech lat: - Są osiemnastoletnie "babcie" i babcie "osiemnastoletnie". - Czyli są osiemnastolatki, których sprawność fizyczna i energia życiowa są bliskie zera; i są babcie, które zachowują się - i biegają - jakby wciąż miały 18 lat. Kawiorska rok temu przebiegła swój 106. maraton w 3 godz. 10 min, a teraz organizuje pierwszy Bieg z Marysieńką, który odbędzie się Pszczewie w Lubuskiem 21 lipca. Dystans: 10,5 km.

Maria KawiorskaMaria Kawiorska Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Wyborcza.pl Maria Kawiorska, babcia "osiemnastoletnia".

Dziadek i babcia nie muszą być zdziadziali. Dr Paweł Kubicki z Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego mówi, że mimo rozpadu wielopokoleniowej rodziny w badaniach wciąż widać dziadków i babcie pełniących tradycyjne role, z którymi wiążą się opieka nad wnukami, pomoc młodym. Ale pojawiły się też dwie nowe grupy. - Pierwszych nazywam elitą, najczęściej to lepiej sytuowani mieszkańcy dużych miast. Oni kontynuują styl życia osób w średnim wieku, daleko im do starości - wyjaśnia dr Kubicki. - Druga grupa to dziadkowie i babcie, których dzieci żyją daleko, wyprowadziły się np. do innego miasta. Oni odnajdują się poza rodziną w nowych rolach i często wchodzą w aktywność fizyczną. To o tyle łatwe, że Polacy są coraz zdrowsi, aktywność ma być teraz wydłużana do 67. roku życia. Dr Kubicki zauważa, że dziadkiem albo babcią można zostać w wieku 40 plus, ale ludzie często nie chcą się do tego przyznawać, bo ta rola kojarzy się ze starością, a starość jest negatywnie nacechowana. Dziadek czy babcia to wciąż w opinii społecznej ci, którzy odpoczywają na emeryturze, a spokój ma być nagrodą za ich ciężkie życie. Spróbujmy więc to zmienić!

Dlatego postanowiliśmy, że tegoroczne drużyny, które pod sztandarem Polska Biega będą się przygotowywać do jesiennych maratonów, utworzymy z dziadków i babć. Warunki są dwa: trzeba mieć wnuczkę lub wnuka i solidne doświadczenie biegowe. Bo nawet w młodym wieku nie da się przygotować do 42-kilometrowego dystansu w kilka tygodni od zera. A tym bardziej w średnim... i wyżej.

Kiedy zaczęliśmy myśleć nad nazwą akcji, zobaczyliśmy, z iloma stereotypami sami musimy się zmierzyć. "Polska biega z siwym włosem" - a gdzie tam, babcie to często niezłe laski, a dziadkowie golą się na łyso jak gwiazdorzy NBA, miast hołubić siwy włos. "Polska biega jesienią" - skądże, jesień życia to pora spacerów, refleksji i zadumy, a w nas, aktywnych dziadkach, buzuje gorące lato. To, że maratony, na które się szykujemy, odbywają się jesienią, też nas nie przekonało. "Polska biega do krwi ostatniej"? Albo jeszcze śmieszniej: "Polska biega do ostatniego tchnienia"? Rozbawiło nas to jako czarny humor, ale musiało odpaść, bo my jeszcze nie patrzymy na metę - lepsze byłoby już "Polska biega na półmetku". "Polska biega na emeryturze"? A dlaczego na emeryturze? Ja do emerytury zamierzam przebiec jeszcze z 60 maratonów.

Wojtek Staszewski - dziennikarz Gazety Wyborczej, współorganizator akcji Polska BiegaWojtek Staszewski - dziennikarz Gazety Wyborczej, współorganizator akcji Polska Biega fot. Jacek Heliasz - heliasz.com

Najlepsze było "Polska Biega dla wnuków", ale odpadło jako "za mało marketingowe". Bądźmy jednak dla swoich wnuków wzorcami aktywności. Nie nauczą się od nas wiele encyklopedycznej mądrości, bo encyklopedię to oni mają teraz w internecie i niedługo to oni będą nas uczyć korzystania z aplikacji przez komórkę. To już nie XIX wiek, kiedy siwowłosy dziadek siedział w fotelu jak ostoja mądrości. To wiek XXI, kiedy dziadek może pokazać coraz słabszym fizycznie wnukom sens ruchu. Tym bardziej, że z badań warszawskiej AWF wynika, że kolejne roczniki są coraz słabsze, wolniejsze, mniej sprawne.

Pokażmy naszym dzieciom, zabieganym w pracy między jednym a drugim kryzysem, jak potrafimy biegać. Zanim stracą sprawność i utyją, tak że to my będziemy im podporą, kiedy osiągną wiek średni. Pokażmy całej Polsce, jaki to czad być dziadkiem lub babcią XXI wieku. Po to właśnie w tym roku Polska biega maraton.

Tekst: Wojtek Staszewski

Rekordy świata mężczyzn i kobiet w maratonie: Po pięćdziesiątce - 2:19 Titus Mamabolo (RPA) i 2:44 Bev Lucas (Australia) Po sześćdziesiątce - 2:38 Luciano Aquarone (Włochy) i 3:14 Barbara Miller (USA) Po siedemdziesiątce - 2:59 Ed Whitlock (Kanada) i 3:48 Pat Trickett (Wlk. Brytania) (wg książki Jerzego Skarżyńskiego "Bieg maratoński")

To jesień maratonów, a nie jesień życia czyli werbujemy drużynę na maraton

Tekst: Małgorzata Smolińska

To będzie czwarta drużyna "Gazety". Co roku zapraszamy biegających czytelników do wspólnych treningów maratońskich. Chcemy pokazać, że przejście od rekreacji do wyczynu, jakim jest ten 42-kilometrowy dystans, jest możliwe. Opiekunem drużyny jest Wojciech Staszewski, reporter "Dużego Formatu", trener lekkiej atletyki. Do startu w maratonie przygotowywali się już z nami nauczyciele WF, rodzice z maluchami w joggerach czyli specjalnych trzykołowych wózkach, miłośniczki alpejskiej wspinaczki, panowie walczący z nadwagą, debiutanci i maratończycy, walczący o kolejną życiówkę. Teraz czas na babcie i dziadków.

Zgłoś się

Warunek? Trzeba mieć co najmniej jednego wnuka i doświadczenie biegowe (najlepiej, jeśli masz na koncie co najmniej jeden półmaraton). Mile widziany optymizm. Wybierzemy trzy zespoły po trzy osoby na trzy maratony: wrocławski (16 września), warszawski (30 września) i poznański (14 października). Przez kilka tygodni będą trenować według wskazówek Wojtka Staszewskiego. Będziemy pisać o przeżyciach drużyny "Gazety" na drodze do maratońskiej mety. Trzymamy kciuki i czekamy!

Jak zgłosić swój udział?

Na zgłoszenia czekamy do wtorku, 17 lipca (do godz. 23.59). Na adres polskabiega@agora.pl napisz: - dlaczego sądzisz, że właśnie ciebie powinniśmy wybrać do drużyny maratońskiej, - co się zmieniło w twoim życiu, gdy zostałaś babcią/ zostałeś dziadkiem, - kim jesteś: wiek, miejsce zamieszkania, zawód, ilu wnuków. Prosimy, podaj również numer telefonu - będzie nam łatwiej skontaktować się z tobą, - w którym maratonie tej jesieni chcesz wystartować (Wrocław, Warszawa lub Poznań), - opisz swoje doświadczenia biegowe.

W poniedziałek, 23 lipca przedstawimy w "Gazecie" naszą nową drużynę. Jej motto: "dla wnuków".

Dołącz do nas na Facebooku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.