Gdańsk biega - jak było w niedzielę na plaży [relacja]

"Gdańsk biega" to nietypowa impreza. Czas nie jest tu mierzony, nie wiadomo kto zajął które miejsce, trudno nawet powiedzieć kto przebiegł jaki dystans (do wyboru było 3 i 6 km) - krótko mówiąc - nie ma ona nic wspólnego z zawodami. Bo nie o ściganie tu chodzi a o bieganie dla zdrowia i przyjemności! Na starcie stanęło ponad 2300 biegaczy!

To była już trzecia edycja tej imprezy i tym razem liczba uczestników przerosła wszelkie oczekiwania. Tak dużej popularności nie spodziewali się nawet organizatorzy - zabrakło nie tylko koszulek (rozdawanych uczestnikom za darmo; wykonanych z technicznej, oddychającej tkaniny) ale nawet kuponów (pozwalających na udział w losowaniu nagród), które trzeba było naprędce dorabiać ze zwykłych kartek. A właśnie te 25 niezłych nagród o sumarycznej wartości około 20 tys. zł (między innymi skutery, netbooki czy talony do Intersportu) było pewnie silnym magnesem dla gdańskich i okolicznych biegaczy.

Taka masa ludzi robiła spore wrażenie nie tylko na uczestnikach - przy trasie stało wielu kibiców, dopingujących nas do biegu. Poza amatorami na trasie można było też spotkać zawodowych biegaczy - między innymi Tomasza Czubaka (mistrza i rekordzistę Polski na dystansie 400 m) czy Radka Dudycza (mistrza Polski w maratonie). Wszystko bardzo dobrze zorganizowane i z przyjemną oprawą. Jestem pod wrażeniem, że tak niewiele trzeba, by ruszyć taką masę ludzi sprzed telewizorów i namówić ich na kilka kilometrów biegu. Niech inne miasta biorą z Gdańska przykład!

Relacja: Damian Gruszecki

Zobacz galerię zdjęć z Gdańsk Biega.

Dołącz do nas na Facebooku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.