Wioletta Paduszyńska i Dariusz Nożyński najlepsi w polskiej edycji Wings For Life. Dominika Stelmach triumfuje w RPA

Globalnym zwycięzcą Wings for Life World Run po raz drugi został Aron Anderson, który poruszał się na wózku inwalidzkim. W polskiej edycji biegu w Poznaniu triumfowali - Wioletta Paduszyńska (48,13 km) i Dariusz Nożyński (66,86 km). Dominika Stelmach wygrała w RPA (49,41km).

Wings for Life World Run to jedyny bieg na świecie, w którym meta, będąca samochodem pościgowym, goni zawodników. Odbywa się w kilkunastu lokalizacjach na świecie. Wszędzie rozpoczyna się dokładnie o tej samej godzinie. Co roku w poszczególnych lokalizacjach wyłaniani są zwycięzcy w danej lokalizacji oraz triumfatorzy globalni.

Bieg skierowany jest absolutnie do wszystkich, którzy chcą wspomóc działania organizacji zbierającej fundusze na badania nad rdzeniem kręgowym. 100% wpłat z rejestracji zawodników kierowanych jest właśnie na ten cel. Wspólna idea jednoczy pełen przekrój uczestników: od laików, przez amatorów biegania, po profesjonalnych zawodników.

Globalnym zwycięzcą Wings for Life World Run po raz drugi z rzędu został Szwed Aron Anderson, który poruszał się na wózku inwalidzkim. Anderson przejechał 89,85 km w Sunrise na Florydzie.

 

Podobnie jak w poprzedniej edycji, drugie miejsce przypadło biegaczowi. Andreas Strassner nabiegał w Monachium 76,77 km, ale do zeszłorocznego rekordu świata (88 km), który należy do Bartosza Olszewskiego, sporo mu zabrakło. W tym roku, Bartek został wykluczony z rywalizacji ze względu na przewlekłą kontuzję, ale Polak już zapowiada chęć udziału w kolejnej edycji.

 

Wśród kobiet globalną zwyciężczynią została Vera Nunes, biegaczka z Portugalii. Nunes udało się pokonać aż 53,79 km, uczestniczyła w biegu rozegranym w Niemczech. Co ciekawe, różnica do drugiej najszybszej kobiety na świecie (Nikoliny Susti) wynosiła zaledwie 50 metrów!

 

Dominika Stelmach w Wings for Life wystartowała już po raz czwarty. Tym razem zwyciężyła w Pretorii. Samochód pościgowy dogonił Polkę na  49, 417 km, co pozwoliło jej na poprawę rekordu trasy aż o 8 km. Stelmach nie obroniła jednak tytułu globalnej zwyciężczyni, ale jej zeszłoroczny rekord (68 km) nie został pobity. Dotychczas odniosła zwycięstwo w Polsce, Chile,  Australii i Południowej Afryce. Tegoroczny start był dla niej największym wyzwaniem, jak sama podkreśla ukształtowanie terenu, trudna trasa i wysoka temperatura dawały w kość. Ostatecznie zajęła 5 lokatę na świecie.

WfL Dominika StelmachWfL Dominika Stelmach WfL

Na uwagę zasługuje również Jacek Cieluszecki, który zwyciężył w Australii. Polak pokonał 67,30 km, w globalnej rywalizacji zajął ósme miejsce.

W lokalnej edycji biegu w Poznaniu triumfowali - Wioletta Paduszyńska (48,13 km) i Dariusz Nożyński (66,86 km).

Dariusz Nożyński planował przebiec 70 km i poprawić swój zeszłoroczny wynik, niestety dzisiejsza dyspozycja i słoneczna pogoda utrudniła biegaczowi swobodną rywalizację. Od 42 km zaczęła się samotna walka o czas, a ostatnie 8 km zawodnik wyczekiwał goniącej go mety.

WfL Dariusz NożyńskiWfL Dariusz Nożyński WfL

Wioletta Paduszyńska w zeszłym roku w Poznaniu była druga, w tej edycji jej głównym celem było zwycięstwo. Cel został osiągnięty, za rok chciałaby pobiec w Australii.


Jak co roku, za kierownicą samochodu pościgowego, zasiadł Adam Małysz. Pojazd rusza na trasę dokładnie 30 minut po oficjalnym starcie biegaczy.  W regularnych odstępach czasu przyśpiesza, wyścig kończy się w momencie kiedy meta dogania zawodnika.

Zwycięzcy z poszczególnych krajów, mają prawo do wyboru startu w przyszłym roku w dowolnej lokalizacji.